W dniu dzisiejszym znów w większości Polski mieliśmy ładną i ciepłą pogodę. W Tarnowie odnotowano aż 25 stopni Celsjusza.
Nie wszędzie cieszyliśmy się jednak z babiego lata. W centrum i na Śląsku cały dzień dominowały chmury, z których padał słaby deszcz, o natężeniu 2-5 mm. Pod chmurami było także chłodniej - w Słubicach 18 st. C.
Zobaczmy teraz, jaka pogoda czeka nas jutro.
SYTUACJA BARYCZNA
Nad Rosją, Atlantykiem i krańcami południowymi Europy goszczą stabilne wyże, gwarantujące ciepło i sporo Słońca.
Niże przesunęły się tymczasem nad Skandynawię, centrum Starego Kontynentu, Grenlandię i częściowo Alpy. Po ostatnich słonecznych dniach, niebo się tam zachmurzyło, a na domiar złego zaczęło padać i grzmieć.
OD RANA POCHMURNO I DESZCZOWO NA POŁUDNIU
Jutro w pierwszej części dnia niezbyt dobrze pogoda zapowiada się na południu, gdzie nie zabraknie chmur i pojawiających się od czasu do czasu opadów deszczu.
Im dalej na północ, tym szansa na deszcz będzie mniejsza, a wzrastać ma natomiast prawdopodobieństwo na większe rozpogodzenia.
PO POŁUDNIU BURZ I OPADÓW WIĘCEJ
Po południu w dalszym ciągu stosunkowo najlepszej pogody spodziewamy się na północy, gdzie nie zabraknie Słońca, ale mimo to od czasu do czasu punktowo pokropi.
Poza tym chmur więcej i głównie na południu i częściowo zachodzie trochę popada, ale również zagrzmi. Wszystko to przez podwyższone CAPE, które osiągnie nawet 800 J/kg.
Oceniamy, że tylko podczas jednej burzy będzie potrafiło spaść do 20 mm deszczu, a wiatr dojdzie w porywach do 70 km/h.
Pod wieczór konwekcja w najlepsze utrzyma się od Podkarpacia po Śląsk i Ziemię Lubuską. Na pozostałym obszarze RP deszcze zanikną, a niebo się wypogodzi.
OSTATNI CIEPŁY DZIEŃ
Sobota będzie ostatnim przyjemnym pod względem termicznym dniem. Temperatura maksymalna w dzień wyniesie bowiem od 19-20 stopni na Podlasiu i pod chmurami na południowym-wschodzie, 21-22 st. C. w głębi kraju do 23-24 kresek w województwach zachodnich.
Wiatr słaby i umiarkowany.
NOC Z NASUWAJĄCYM SIĘ KOLEJNYM FRONTEM
Nocą pięknie będzie na Podlasiu i wschodzie Mazowsza, gdzie przeważać ma bezchmurne niebo i brak deszczu.
Tymczasem nad resztę RP od zachodu zacznie wchodzić strefa zwartego zachmurzenia, związana z następnym frontem atmosferycznym. Do północy dojdzie ona mniej więcej do linii Wisły, a rano zacznie podchodzić pod Mazury.
Jeśli chodzi o opady, to nie będzie ich dużo. Wieczorem mokro będzie jeszcze na południu i południowym-zachodzie, później deszcze zanikną, ale w pasie od Niziny Szczecińskiej po Śląsk pojawią się na nowo o świcie.
Termometry pokażą minimalnie od 5-7 stopni na Podlasiu, 8-10 na Kujawach, Warmii, Mazowszu, w miejscowościach podgórskich i w rejonie Krakowa, 11-12 w centrum, na Górnym Śląsku, Ziemi Świętokrzyskiej i w Małopolsce do 13-15 st. C. na Podkarpaciu, Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie.
JAKA POGODA W NIEDZIELĘ I W PONIEDZIAŁEK?
W niedzielę w całej Polsce zachmurzenie umiarkowane i duże, z okresowo pojawiającymi się przejaśnieniami i rozpogodzeniami.
Obecność frontu sprawi, że wszędzie pojawią się przelotne opady deszczu, w największych skupiskach na zachodzie, Pomorzu, w centrum i na południu, a w najmniejszych na północnym-wschodzie.
Na dodatek od Pomorza po południe RP pojawi się wysoka chwiejność atmosfery, która na Górnym Śląsku, w zachodniej Małopolsce i na Kielecczyźnie osiągnie nawet 1300 J/kg, poza tym 500-800 J/kg. Sprawi to, że oprócz deszczu nie zabraknie również burz, podczas których wystąpią prawdziwe ulewy, o natężeniu nawet 25 mm, zerwie się mocniejszy wiatr, w porywach do 70 km/h, a w pojedynczych przypadkach pojawić się może nawet mały grad, o średnicy maksymalnie 1 centymetra.
Po zachodzie Słońca wyładowania atmosferyczne zaczną szybko zanikać i do północy całkowicie odpuszczą. Opady deszczu powinny jednak pozostać.
Ochłodzi się: słupki rtęci w najcieplejszym momencie dnia wskażą na ogół 18-20 stopni, tylko na Śląsku, Podkarpaciu i Żuławach mamy jeszcze szansę na 21-22 st. C.
Wiatr słaby i umiarkowany.
W poniedziałek przed południem na wschodzie pochmurno z umiarkowanymi, ciągłymi opadami deszczu.
Na pozostałym obszarze Polski więcej przejaśnień, a ewentualny deszcz przybierze charakter przelotny.
Po południu ciągłe opady odsuną się nad Ukrainę i Białoruś, a w naszym kraju pojawi się więcej rozpogodzeń. Osłabną także deszcze. Jeśli gdzieś popada, to niezbyt mocno i lokalnie.
Chłodno: zapowiadamy co najwyżej od 13-15 stopni na Podkarpaciu i Pomorzu Zachodnim, 16-19 w głębi kraju do 20 st. C. na Warmii, północy Mazowsza i w rejonie Warszawy.
Wiatr powieje umiarkowanie.