„Narodowa katastrofa” – tak władze Indii nazywają powódź, z którą od początku września zmagają się mieszkańcy Doliny Kaszmiru. Według oficjalnych doniesień żywioł zabił tam już 110 osób, a w sąsiednim Pakistanie kolejnych 160. W akcję ratunkową włączyło się wojsko, straż i policja.
Powoli kończy się sezon monsunu letniego. Niestety intensywne opady deszczu nadal dają się we znaki mieszkańcom Indii i Pakistanu. Na początku września znów pojawiły się tam ulewy, które ustąpiły dopiero w weekend.
Powódź zaskoczyła ich we śnie
W efekcie powstały liczne rozlewiska, które bardzo szybko zaczęły się rozprzestrzeniać. Najgorsza sytuacja nastała w nocy z soboty na niedzielę, kiedy woda zaczęła podchodzić do zamieszkiwanego przez milion osób Śrinagaru i pobliskich wiosek. Powódź zaskoczyła tysiące ludzi we śnie.
- Nie udało mi się niczego zabezpieczyć, bo nic nie wiedziałem o nadejściu powodzi. Rząd nie wydał żadnego ostrzeżenia przed wysoką wodą – powiedział agencji Reuters Abdul Aziz, któremu udało się uciec ze swojego domu wraz z rodziną.
- Większość moich sąsiadów spała podczas nadejścia powodzi, dlatego nadal są uwięzieni w domach – mówił w niedzielę.
Woda zabiła co najmniej 270 osób
Lokalne władze poinformowały z kolei, że nawet eksperci nie spodziewali się tak rozległej powodzi, dlatego nie wystosowano żadnych ostrzeżeń. W niedzielę indyjski premier, Narendra Modi, przeleciał helikopterem nad Doliną Kaszmiru. Jak później stwierdził, powódź zyskała już status „katastrofy narodowej”.
Modi obiecał, że na odszkodowania dla ofiar wysokiej wody rząd przeznaczy około 200 mln dolarów. Dodał przy tym, że do Śrinagaru ściąganych jest coraz więcej jednostek ratunkowych. Obecnie w akcji udział biorą wojsko, straż i policja. Teraz pomoc płynie ze stolicy Indii. Z Delhi sprowadzane są kolejne łodzie. Do ewakuacji maja posłużyć również śmigłowce i samoloty.
Jak wynika z oficjalnych doniesień, tegoroczne powodzie w Dolinie Kaszmiru zabiły już co najmniej 110 osób. Media wspominają o 175 ofiarach, jednak zdaniem władz szacunki te są mocno przesadzone. W sąsiednim Pakistanie zginęło natomiast minimum 160 osób.
Źródło:bbc.com, in.reuters.com