piątek, 14 listopada 2014

WIĘCEJ PRZEJAŚNIEŃ



Piątek był prawie w całej Polsce fatalnym dniem pod względem pogody. Chmurzyło się, pojawiały się mgły, opady mżawki, a temperatura nie przekraczała 5-9 stopni. 
Wyjątek stanowiły krańce południowe, gdzie przynajmniej na chwilę wyszło Słońce, co przełożyło się na szybki skok temperatury. W Tarnowie i na Śnieżce słupki rtęci wskazały już 11 st. C., w Lesku 12, a w Jeleniej Górze aż 14.
Zobaczmy teraz, co ciekawego szykuje dla nas aura na sobotę.

SYTUACJA BARYCZNA
Nie odkryję Ameryki, jeśli powiem, iż jutro w rozkładzie niżów i wyżów na Starym Kontynencie nic się nie zmieni. 
Bez przerwy centrum, wschód i północ Europy skazane będą na zgniły wyż, który niesie wysokie temperatury, ale sporo chmur, mgieł i opadów mżawki.
To jednak nic w porównaniu z tym, co dzieje się na południu i zachodzie naszego kontynentu, gdzie cały czas przechodzą wichury i ulewy. 
Dzisiaj oberwało się Anglii, a jutro na prawdziwą masakrę muszą nastawić się mieszkańcy północnych Włoch, gdzie spadnie w ciągu doby powyżej 50-60 mm deszczu (Alpy sparaliżują śnieżyce), co zapewne spowoduje dalsze powodzie. 

POPRAWA POGODY TYLKO NIEWIELKA
Sobotnie przedpołudnie rozpocznie się pochmurno na zachodzie, północy, krańcach wschodnich i miejscami na północy Śląska i Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej. Na domiar złego nie wykluczamy tam niewielkich opadów mżawki. Poza tym powinno być w miarę pogodnie.
W drugiej części dnia cały czas sporo chmur w zachodnich województwach RP, na krańcach północnych, Mazurach, a początkowo również w centrum. Zwłaszcza na północy pojawi się mżawka. Z kolei na południu i południowym-wschodzie coraz częstszym gościem powinny okazywać się rozpogodzenia. 
Do wieczora w aurze dużych zmian nie zaobserwujemy. Podczas, gdy zachód i północ nękany będzie przez zwarte chmury i mżawkę, to południowy-wschód i centrum dostanie prawdopodobnie sporą dawkę przejaśnień. 
CAŁKIEM CIEPŁO
Sobota zapisze się jako kolejny dzień z temperaturami powyżej normy wieloletniej. Prognozujemy od 4-6 stopni na Mazurach, 7-8 na Żuławach, wschodzie i północy Mazowsza i na Lubelszczyźnie, 9-10 w centrum do 11-13 kresek na zachodzie i południu i 14 st. C. punktowo na krańcach południowych.
Wiatr powieje umiarkowanie, okresami nieco mocniej, dochodząc w porywach do 50-60 km/h i potęgując odczucie chłodu i zimna przez nasze organizmy. 

NOC POGODNIEJSZA
W nocy najlepszą pogodę przewidujemy we wschodniej części RP, gdzie niebo przeważnie powinno być pogodne. Z kolei najgorzej będzie na zachodzie i krańcach północnych, gdzie wręcz przeciwnie - nie pojawią się żadne dziury w chmurach.
Na pozostałym obszarze Polski spodziewamy się umiarkowanego, a nad ranem również dużego zachmurzenia.
Co najważniejsze: nigdzie nie spadnie deszcz.
O świcie termometry wskażą od 1-3 stopni w zachodniej Małopolsce, na wschodzie, Mazurach, Kujawach i Pojezierzu Pomorskim, 4-5 na Górnym Śląsku i Wybrzeżu, 6-7 na Opolszczyźnie, wschodzie Małopolski, Nizinie Szczecińskiej i częściowo w Wielkopolsce do 8-9 st. C. na Ziemi Lubuskiej i Dolnym Śląsku. 
Wiatr wiać ma umiarkowanie i dość mocno. Jego pojedyncze podmuchy osiągną 45-55 km/h. 

PROGNOZA POGODY NA NIEDZIELĘ I PONIEDZIAŁEK
W ostatni dzień tygodnia zaczną się większe zmiany w pogodzie.
Już przed południem zachód, południe i centrum będą pod chmurami frontu atmosferycznego, który w Sudetach przyniesie pierwsze opady deszczu.
Chmur nie zabraknie też na północnym-wschodzie.
Tymczasem w wąskim pasie od Zatoki Gdańskiej po Zamojszczyznę i wschodnie Podkarpacie powinno być pogodnie.
Po południu podobnie. Jedynymi miejscami, gdzie mamy szansę na przebłyski Słońca będą północny-wschód, krańce wschodnie i Pojezierze Pomorskie. 
W głębi kraju pochmurno, a na Śląsku i Ziemi Lubuskiej rozpoczną się dodatkowo słabe i umiarkowane opady deszczu. 
Do wieczora dojdą one nad Małopolskę, Wielkopolskę i Nizinę Szczecińską. Z kolei na południowym-zachodzie przejściowo osłabną, a niebo się przetrze.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 5-6 stopni na północnym-wschodzie, 7-8 na wschodzie i Żuławach, 9-10 w centrum i na Pomorzu Zachodnim do 11-13 kresek na południu i południowym-zachodzie.
Wiatr umiarkowany i dość silny, dochodzący w porywach do 50-60 km/h, potęgujący odczucie chłodu i zimna przez nasze organizmy. 

W poniedziałek jeszcze gorzej. Praktycznie cała Polska zostanie przykryta przez ciężkie, ołowiane chmury, które jeśli przyniosą Słońce, to tylko miejscami i na chwilę.
Dodatkowo, zwłaszcza na północy i północnym-wschodzie pojawią się słabe opady mżawki.
Późnym po południem i wieczorem zacznie padać też na południu, ale częściej będzie to deszcz (tutaj możliwe są zmiany, gdyż front atmosferyczny zachowuje się bardzo dynamicznie). 
Dość ciepło: w najcieplejszym momencie dnia słupki rtęci pokażą od 4 stopni na Suwalszczyźnie i w rejonie Wejherowa, 5-6 na północnym-wschodzie, 7-8 na wschodzie, Kujawach i nad morzem do 9-11 kresek w głębi kraju i 12-13 st. C. gdzieniegdzie w Małopolsce i na Dolnym Śląsku.
Wiatr umiarkowany, stopniowo słabnący od zachodu i południa. 

ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez pisemnej zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170

Komentarze