środa, 10 grudnia 2014

CIEPŁO, ALE WIETRZNIE



Dziś Polska dostała się pod wpływ frontu atmosferycznego związanego z orkanem Aleksandra, który na północy i zachodzie przyniósł opady śniegu, przechodzące w deszcz. Mimo to gdzieniegdzie krajobrazy przejściowo się lekko zabieliły.
W głębi kraju było dość pogodnie, na południu wręcz słonecznie. 
Najważniejsze jest jednak to, iż praktycznie wszędzie temperatura przekroczyła zero.
Pora teraz zobaczyć, co szykuje dla nas aura na czwartek.

SYTUACJA BARYCZNA
Trochę na zachód od Norwegii jutro w południe znajdzie się wspomniany wyżej orkan. Jest na tyle silny, że bez trudu obejmie swoim zasięgiem całą Skandynawię, Anglię, Niemcy, Kraje Beneluksu i częściowo Polskę. Wszędzie tam leje i wieje. Zjawiska są na tyle silne, że stanowią zagrożenie dla ludzi.
Jakieś słabe ośrodki niżowe i fronty przemieszczają się też gdzieś nad Ukrainą i Bałkanami, ale nie są zbyt rozległe i groźne.
Tymczasem południowy-zachód Starego Kontynentu i Rosja pozostają pod wpływem wyżów. Nietrudno więc domyślić się, iż nie notujemy tam opadów, a niebo często się rozpogadza, zwłaszcza w Hiszpanii, Portugalii i we Włoszech. I bardzo dobrze. Mieszkańcom tamtych krajów należą się bowiem spokojne dni w pogodzie po ostatnich powodziach.

FRONT
Czwartek nie zacznie się zbyt przyjemnie, gdyż dominować ma duże zachmurzenie z niewielką dawką przejaśnień. Dodatkowo na wschodzie może jeszcze delikatnie poprószyć śnieg, z kolei na zachodzie i Wybrzeżu zaczną występować opady deszczu ze śniegiem.
Po południu prognozujemy więcej przejaśnień i rozpogodzeń, ale to nie oznacza, że przestanie padać. Wręcz przeciwnie, opadów pojawi się więcej, zwłaszcza w pasie od Pomorza i Warmii po Dolny Śląsk i Opolszczyznę. Ma to być na ogół przelotny deszcz ze śniegiem, choć im bliżej wschodu, tym większa będzie szansa na sam śnieg.
CIEPŁO
Kończy się na chwilę panowanie chłodu. Temperatura maksymalna w dzień wyniesie jutro od 1 stopnia w Bieszczadach i na Podlasiu, 2-3 w głębi kraju do 4-5 st. C. na zachodzie, Śląsku i w zachodniej Małopolsce.
Wiatr umiarkowany i dość silny: na południowym-wschodzie osiągający w porywach 40-50 km/h, w głębi kraju 50-60 km/h, a nad morzem 70 km/h. 

NOC Z PRZELOTNYMI OPADAMI
W nocy czeka nas aura w kratkę. W całej Polsce nie zabraknie przejaśnień i rozpogodzeń, ale co jakiś czas napłynie niestety więcej chmur, z których przelotnie popada tak naprawdę wszystko, co w przyrodzie możliwe: deszcz, deszcz ze śniegiem, śnieg, a nawet krupa śnieżna. Na opady stałe  największą szansę mamy na wschodzie i południowym-wschodzie, z kolei na zachodzie najczęściej popada sam deszcz.
Rano termometry wskażą od -2/0 stopni na wschodzie, około +1 w głębi kraju do 2-3 kresek na południowym-zachodzie, Wybrzeżu i  w rejonie Tarnowa.
Wiatr wiać ma umiarkowanie i dość mocno, dochodząc w porywach do 50-65 km/h, nad morzem do 70-80 km/h, a w górach do 100-120 km/h.  Jego podmuchy mają się z każdą godziną nasilać.

PROGNOZA POGODY NA PIĄTEK I SOBOTĘ
W piątek najlepszą pogodę zapowiadamy na południowym-wschodzie. Nie powinno tam padać, a przez chmury regularnie przebijać będzie się Słońce.
Na pozostałym obszarze RP zachmurzenie duże i całkowite i od czasu do czasu przelotnie popada deszcz, w pierwszej części dnia głównie na zachodzie i wschodzie, a po południu na Kujawach, Pomorzu, Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce  i na Mazurach.
Słupki rtęci w najcieplejszej chwili dnia pokażą od 2 st. C. na Suwalszczyźnie i w Bieszczadach, 3-4 na północy i krańcach wschodnich, 5-6 w centrum do 7-8 kresek na Ziemi Lubuskiej, Śląsku i w Małopolsce.
Wiatr powieje mocno i porywiście, osiągając 60-80 km/h, nad morzem i w miejscowościach podgórskich 90-100 km/h, a w górach, gdzie wystąpi halny nawet 120-150 km/h. 

W sobotę z północnego-zachodu na południowy-wschód nad Polską przemieszczać będzie się słaby front atmosferyczny z niewielkim deszczem. To oznacza, iż większa część dnia minie pochmurno, z małą dawką Słońca. 
Przed południem front zmoczy  zachodnie i północne województwa RP, z kolei po południu osiągnie centrum. Do wieczora nie zdoła dotrzeć jedynie nad południowy-wschód. 
Jednocześnie po froncie zacznie się rozpogadzać i spłynie chłodniejsze powietrze. Ono wygeneruje prawdopodobnie nową porcję przelotnych opadów wzdłuż Wybrzeża. 
W dzień jeszcze ciepło: wieścimy od 2 stopni w Bieszczadach, 4-6 na zachodzie i północy, 7-9 w głębi kraju do 10-11 st. C. w Małopolsce. 
Wiatr silny i porywisty. Jego pojedyncze podmuchy dojdą do 60-80 km/h, ale z minuty na minutę mają być na szczęście coraz słabsze. Ostatecznie wieczorem powieje co najwyżej 50-60 km/h.

ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez pisemnej zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170

Komentarze