Źródło: Internet
Uczeni z Rosyjskiej Akademii Nauk sugerują, że konieczne jest przygotowanie planów na wypadek przebiegunowania. Zjawisko to występuje cyklicznie i wiele wskazuje na to, że Ziemia właśnie tego doświadcza.
Odwrócenie biegunów magnetycznych występuje, co kilkaset tysięcy lat i jest to wydarzenie, które pociąga za sobą bardzo poważne konsekwencje. Niektórzy naukowcy sugerują, że można znaleźć korelację między przebiegunowaniem i masowymi wymieraniami w przeszłości. Gdyby do tego doszło w naszych czasach mogłoby to mieć katastrofalne skutki. Nasza cywilizacja byłaby zagrożona. Cała elektronika byłaby narażona na uszkodzenia. Satelity przestały by działać, ale prawdziwy dramat spotkałby organizmy żywe.
Na skutek przebiegunowania mogłoby dojść do utraty ziemskiej jonosfery. Skutkowałoby to tym, że promieniowanie kosmiczne docierałoby do powierzchni ziemi, co z kolei skutkowałoby plagą chorób onkologicznych. Niewątpliwie zanim doszłoby do stabilizacji pola magnetycznego i odbudowy warstw ziemskiej atmosfery, mieli byśmy do czynienia z wymieraniem, na dużą skalę.
Przewodniczący syberyjskiego oddziału Rosyjskiej Akademii Nauk, Dobretsow, wyjaśnił w rosyjskich mediach, że przebiegunowanie, a zwłaszcza okres słabnięcia ziemskiego pola magnetycznego, to również problem natury technicznej. Wszelkie silniki elektryczne i generatory, mogą przestać działać. Dlatego eksperci wzywają, aby już teraz zacząć pracować nad konstrukcjami zdolnymi do pracy w słabym polu magnetycznym.
Zdaniem Dobretsowa, problem przebiegunowania i wiążących się z tym skutków, to coś, co dotyczy całej naszej planety, dlatego konieczne jest, aby już myślała o tym cała społeczność międzynarodowa. Najbardziej kłopotliwy jest jednak mizerny stan wiedzy naukowej na temat przebiegunowania.
Jedni twierdzą, że zdarzenia te występują losowo, a inni, że w pewnych interwałach czasowych. Nie ma też zgodności, co do czasu trwania tego procesu. Kiedyś wierzono, że trwa to kilka tysięcy lat. Niedawno jednak odkryto, że były przebiegunowania, które trwały jedynie kilkadziesiąt lat. Nie można wykluczyć, że wkrótce dowiemy się, że trwa to jeszcze krócej, kto wie, czy nie dojdzie do tego jeszcze za naszego życia.