źródło: wykop.pl |
W środę nie zaszły w Polsce większe zmiany w pogodzie. W dalszym ciągu na niebie dominowały chmury, które miejscami niosły niewielkie opady deszczu bądź śniegu.
Z kolei temperatura niezmiennie balansowała lekko powyżej zera, tylko na Podhalu i w Suwałkach mieliśmy równe 0.
Podsumowując: dalej to samo, nieprzyjemne przedzimie.
Zobaczmy, czy w czwartek mamy szansę na jakieś zmiany w tej kwestii.
SYTUACJA BARYCZNA
Nad Europę nadciąga poważne załamanie pogody. Wszystkiemu winny będzie głęboki niż z centrum u wybrzeża Norwegii, w centrum którego ciśnienie spadnie poniżej 960 hektopaskali.
Sprowadzi on już jutro ulewy i wichury nad cały zachód i północ Starego Kontynentu.
W miarę spokojnie będzie jeszcze na południu, wschodzie i w centrum Europy, gdzie padać ma stosunkowo mało, ale i tak na niebie dominować mają chmury, a całości dopełni stopniowo wzmagający się wiatr.
POGODA W KRATKĘ
Jutro przed południem najgorszą pogodę zapowiadamy w pasie od południowej Polski po Mazury, gdzie znajdzie się front atmosferyczny, który przyniesie duże zachmurzenie i opady śniegu bądź śniegu z deszczem o natężeniu słabym i umiarkowanym. W tym samym czasie na zachodzie, Pomorzu i Kujawach powinno być w miarę pogodnie, lokalnie wręcz słonecznie.
W drugiej części dnia pochmurno, z zanikającymi opadami mieszanymi jeszcze w województwach wschodnich i południowo-wschodnich. Poza tym będzie pogodnie i sucho; dopiero późnym popołudniem i wieczorem nad Pomorze i zachód nadciągnie strefa konwekcyjnych opadów deszczu ze śniegiem, a zwłaszcza na Pojezierzu Pomorskim również samego śniegu.
NA PLUSIE
Czwartek najniższe temperatury przyniesie na południu Górnego Śląska, Małopolski i Podkarpacia, gdzie zanotujemy około 0 stopni. Na Pojezierzu Pomorskim, Mazurach, wschodzie, w Małopolsce i na Górnym Śląsku 1-2 kreski, 3-4 w głębi kraju do 5 st. C. na Dolnym Śląsku.
Wiatr umiarkowany i dość silny, w porywach do 45-60 km/h, lokalnie 70 km/h.
ZIMNA NOC
Do północy słabnących opadów, ale już na ogół samego śniegu spodziewamy się w Bieszczadach i na zachód od linii Wrocław-Elbląg. W głębi kraju pogodnie.
Niestety, z biegiem nocy zachmurzenie w kraju ponownie zacznie rosnąć i nad ranem na nowo zacznie padać gdzieniegdzie na południu i zachodzie - śnieg lub deszcz ze śniegiem.
Nad ranem termometry pokażą od -6/-4 stopni na Mazurach (początkowo tam, a także w Małopolsce możliwe jeszcze większe spadki), -3/-1 na północy, w centrum, na Górnym Śląsku, w Małopolsce i na Kielecczyźnie, 0 na południowym-wschodzie do 1 st. C. nad morzem i na krańcach zachodnich i 2 kresek ciepła na Dolnym Śląsku.
Wiatr cały czas wiać ma dość mocno i porywiście, do 50-70 km/h.
Ciśnienie bardzo niskie: od 974 hPa na zachodzie do 990 hPa wzdłuż wschodniej granicy.
PROGNOZA POGODY NA PIĄTEK I SOBOTĘ
Piątek od rana zapowiada się nieprzyjemnie pochmurno. Na domiar złego na zachodzie, południu i w centrum pojawiać mają się słabe opady deszczu, deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu.
Z biegiem dnia opady rozprzestrzeniać będą się na północ i do wieczora obejmą mniej więcej cały nasz kraj. Na wschodzie popada sam deszcz, poza tym deszcz ze śniegiem i śnieg, w województwach południowych stopniowo nasilający się.
Najcieplej na wschodzie i Dolnym Śląsku - aż 5-6 stopni powyżej zera. W głębi kraju 3-4 kreski, a na północy, Podhalu i Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej zaledwie 1-2 st. C.
Wiatr powieje umiarkowanie i dość mocno, w porywach do 50-70 km/h. Ciśnienie wciąż bardzo niskie - w południe wyniesie od 974 hPa na zachodzie do 988 hektopaskali na Suwalszczyźnie, a wieczorem wszędzie spadnie ostatecznie poniżej 980 hPa.
W nocy z piątku na sobotę z południa na północ przejdzie prawdopodobnie nad Polską strefa bardzo silnych opadów śniegu, śniegu z deszczem i deszczu. Najsłabiej powinna zaznaczyć się ona na wschodzie i zachodzie.
Niestety, ze względu na dużą dynamikę modeli nie znamy jeszcze szczegółów dotyczących wędrówki tego układu.
Sama sobota pogodnie minąć powinna na zachodzie. Na pozostałym obszarze RP pochmurno, z opadami śniegu, śniegu z deszczem i deszczu. W pierwszej części dnia padać ma jeszcze intensywnie; dopiero po 12 opady od południa zaczną szybko zanikać.
Temperatura wciąż mało przypominająca zimę: na przeważającym obszarze Polski odnotujemy od 0 do 2 stopni, tylko nad regiony północno-wschodnie może napłynąć przejściowo bardzo ciepłe powietrze, które podniesie słupek rtęci do 6 st. C.
Są to jednak prognozy orientacyjne, które mogą ulegać w kolejnych aktualizacjach modeli zmianom.
ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez pisemnej zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 1702-