poniedziałek, 19 stycznia 2015

ZA ORBITĄ PLUTONA ZNAJDUJĄ SIĘ DWIE NIEZNANE PLANETY?

Źródło: www.wykop.pl
Temat planety X powraca cyklicznie i o dziwo tym razem nie ze strony pasjonatów mitycznej planety Nibiru wspominanej jeszcze przez Sumerów, ale ze strony poważnych naukowców. Dodatkowo donoszą oni, że za orbitą Plutona mogą się znajdować dwa ciała niebieskie wpływające grawitacyjnie na pozostałe obiekty w tamtej okolicy.
Do takich wniosków doszedł Carlos de la Fuente Marcos z uniwersytetu UCM (The Complutense University of Madrid) po przeanalizowaniu trzynastu tak zwanych ekstremalnych transneptunowców (ETNO - extreme trans-Neptunian object) czyli planetoid lub planet karłowatych takich jak Pluton, znajdujących się poza orbitą Neptuna uważanego obecnie za ostatnią planetę naszego systemu.
Orbity tych ETNO są drastycznie różne od przewidywań astronomów. Oczywiste jest zatem, że muszą na nie oddziaływać jakieś niebagatelne siły, których nie uwzględniono przy kalkulacji ich trajektorii. Zdaniem naukowca jego wyliczenia wskazują, że na skrajach naszego Układu Słonecznego muszą się znajdować przynajmniej dwie nieznane dotychczas planety.
Do wniosków takich de la Fuente doszedł po przeprowadzeniu licznych symulacji komputerowych. Model matematyczny powstał na podstawie obserwacji komety 96P/Machholz 1 oraz wspomnianych kilkunastu transneptunowców, które zachowywały się niezgodnie z oczekiwaniami. Badania wykazały, że może się tak dziać tylko wtedy, gdy na ich ruch wpływają inne silne źródła grawitacji.
Uczony twierdzi, że takich dużych obiektów astronomicznych może być nawet więcej niż dwa. Obiegają Słońce w odległości, co najmniej 200 AU i więcej. Odległość między Ziemią i Słońcem to 1 AU. Te hipotetyczne planety muszą mieć siłę grawitacji większą od Ziemi. Tajemnicą pozostaje, dlaczego nie zostały dotychczas zaobserwowane. Widać za to, że wpływają na ruch innych odległych ciał niebieskich. 

źródło: tylkoastronomia.pl

Komentarze