Największe na świecie lasy deszczowe w Amazonii, zwane "płucami Ziemi", tracą zdolność do pochłaniania gazów cieplarnianych. Do takich wniosków, po wieloletniej analizie, doszedł międzynarodowy zespół naukowców.
Przez 30 lat obserwowano niemal 200 tysięcy drzew w 321 lokalizacjach dżungli amazońskiej. Wyniki wskazują na to, że w tym okresie czasu zdolność przetwarzania dwutlenku węgla przez znajdującą się tam roślinność znacznie się zmniejszyła.
Wcześniej dżungla pochłaniała co roku około 2 mld ton dwutlenku węgla, a teraz aż o 30% mniej. To bardzo ważna informacja dla klimatologów, którzy swoje aproksymacje zmian klimatu opierają między innymi zakładając pewną absorpcję największych obszarowo dżungli.
Nadmiar dwutlenku węgla powinien prowadzić do wzrostu roślinności. Zaobserwowano na przykład, że dużo roślin zaczęło się pojawiać w obszarach dotychczas pustynnych, ale tam gdzie spodziewano się wzrostu absorpcji zanotowano spadek. Być może jest to wynik wylesiania, albo jakichś innych procesów naturalnych, których do końca jeszcze nie rozumiemy. Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie Nature.