Poniedziałek przyniósł nam załamanie pogody.
Co prawda było ciepło, w Małopolsce mieliśmy nawet 14 stopni, a co jakiś czas pojawiało się także Słońce, to jednak dominowały opady. Były one związane z konwekcją, jaka miała dzisiaj znakomite warunki do rozwoju.
Pojedyncze komórki ekspresowo organizowały się w większe struktury, formacje liniowe, których największym zagrożeniem okazały się niszczące porywy wiatru, osiągające 100 km/h. Szkody pojawiły się między innymi w Krośnie i we Wrocławiu. Oprócz wichury we znaki dały się również grad, śnieg i wyładowania atmosferyczne.
Burza potrafiła przynieść spadek temperatury nawet o 10 stopni w kilka minut!
Zobaczmy, czy we wtorek czeka nas taki sam typ pogody.
SYTUACJA BARYCZNA
Prawie cała Europa jest w zasięgu licznych, głębokich układów niskiego ciśnienia i towarzyszących im frontów atmosferycznych. Niosą one sporo chmur i liczne, intensywne opady deszczu, gradu i burze. W wielu miejscach zjawiska będą naprawdę gwałtowne.
W miarę spokojną aurę mamy jedynie na południowym-zachodzie i północnym-wschodzie Starego Kontynentu, gdzie stacjonują wyże, zapewniające słabszy wiatr, dużo mniej opadów i więcej słonecznych momentów.
DRAMAT POGODOWY
Jutro od rana na przeważającym obszarze RP spodziewamy się pochmurnej pogody. Jakieś przejaśnienia możliwe są zwłaszcza na Mazurach i wschodzie.
W pasie od Pomorza po Śląsk zaznaczy się już front atmosferyczny związany z niżem znad Danii i rozpoczną się ciągłe i przelotne opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu, okresami dość intensywne.
W drugiej części dnia front z opadami śniegu, śniegu z deszczem i deszczu przesunie się na wschód i do wieczora spokojnie obejmie Lubelszczyznę i Mazury.
Za nim dość szybko nadejdzie strefa z przejaśnieniami, ale nie myślmy, że przestanie padać. Wręcz przeciwnie - uaktywni się konwekcja i spodziewamy się w dalszym ciągu licznych, przelotnych opadów wszystkiego, co możliwe: deszczu, gradu, śniegu...
Nie wykluczamy, że gdzieniegdzie znowu przejdą burze.
TEMPERATURA ZRÓŻNICOWANA
Słupki rtęci w najcieplejszej porze dnia pokażą jutro od 4-6 stopni na Podhalu i w rejonie Zatoki Gdańskiej, 7-9 w głębi kraju do 10-12 st. C. na zachodzie i południowym-zachodzie.
Podczas przechodzenia frontu z ciągłymi opadami na 2-4 godziny nastąpi jednak gwałtowny spadek temperatury do 1-3 st. C.
Wiatr umiarkowany i dość silny, w porywach do 60-80 km/h, a podczas przechodzenia komórek konwekcyjnych, czy po południu na zachodzie nawet do 100 km/h.
NIEZWYKLE NIEBEZPIECZNA NOC
Wieczorem w całej Polsce spodziewamy się jeszcze przelotnych opadów, a zwłaszcza na południu i zachodzie burz z gradem i wichurami.
W kolejnych godzinach pogoda uspokoi się, zwłaszcza w dzielnicach południowych, gdzie rozpogodzi się i przestanie padać.
Na pozostałym obszarze RP nie uwolnimy się od konwekcji, w obrębie której pojawi się mnóstwo lokalnych, aczkolwiek obfitych opadów deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu.
Rano słupki rtęci pokażą od -1 stopnia na Podhalu, 0-2 na północy i północnym-zachodzie do 3-4 kresek w głębi kraju.
Wiatr w nocy będzie wiał niezwykle mocno: najmocniej na zachodzie - od 100 do 120 km/h. W głębi kraju 80-100 km/h, a na wschodzie i północnym-wschodzie 60-80 km/h. Nie wykluczamy, że podczas konwekcji wichura będzie jeszcze o 10-20 km/h większa.
Nastawmy się na przerwy w dostawach prądu, szkody w drzewostanie, budownictwie, zerwania linii energetycznych itd.
Szczególnie groźnie będzie na Wybrzeżu Zachodnim i Przedgórzu Sudeckim.
PROGNOZA POGODY NA ŚRODĘ I CZWARTEK
W środę najcieplej tradycyjnie na Dolnym Śląsku - 8-9 stopni. Poza tym chłodniej, maksymalnie 4-7 kresek na plusie.
Pogoda nadal zwariowana. Wieścimy zachmurzenie umiarkowane i duże, z większymi przejaśnieniami i rozpogodzeniami. W całej Polsce nastawmy się na przelotne i bardzo intensywne opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. Nie obejdzie się oczywiście bez burz z wichurami i gradem.
Najmocniej konwekcja zaznaczy się wczesnym popołudniem, a najsłabiej wieczorem.
Podczas opadów zapowiadamy gwałtowny spadek temperatury w okolice zera.
Wiatr osłabnie, ale cały czas będzie groźny. Jego porywy poza opadami osiągać mają 70-90 km/h, a podczas konwekcji nawet 100 km/h.
W czwartek rano przywitają nas przelotne opady śniegu i temperatura balansująca w okolicach zera. Punktowo może się lekko zabielić.
W kolejnych godzinach nic nowego, a więc trochę Słońća i trochę chmur z przejściowymi, intensywnymi opadami deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. W związku z utrzymującą się podwyższoną wartością współczynnika CAPE, a także innych współczynników termodynamicznych i kinematycznych, nie odpuszczą nam wyładowania atmosferyczne.
Termometry wczesnym popołudniem pokażą wszędzie 5-8 st. C., a w opadach i zaraz po nich 0-2 st. C.
Wiatr umiarkowany i dość silny, do 50-65 km/h, a podczas konwekcji do 80 km/h.
ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE. Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez pisemnej zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, poz. 1702