niedziela, 22 marca 2015

TO JESZCZE NIE STAŁA WIOSNA - NAJNOWSZA PROGNOZA POGODY DŁUGOTERMINOWA


Wielokrotnie w tym roku słyszeliśmy już zapewne prognozy mówiące o stałej wiośnie. Niestety okażą się one nieprawdziwe. 
Nie sprawia nam przyjemności przekazywanie Państwu takich informacji, ale niestety musimy: nadchodzący powiew wiosny będzie tylko przejściowy, a później wróci szara, bura i niezbyt przyjemna aura.

Tak, jak informowaliśmy rano w prognozie tygodniowej, pierwsza połowa nadchodzącego tygodnia przyniesie dużo przejaśnień i rozpogodzeń i bardzo szybko rosnącą temperaturę. Jeszcze jutro wieścimy zaledwie od 4 do 10 stopni, ale w środę słupki rtęci pokażą już od 8-10 kresek nad samym morzem, 15-17 w centrum do nawet 18-20 na południu. 
Także noce, które początkowo przynosić będą ujemne temperatury, od środy wyraźnie się ocieplą i to na tyle, że w wielu regionach znikną przymrozki.

Zmiana czeka nas oczywiście w drugiej połowie tygodnia, kiedy Polska znajdzie się na celowniku frontów atmosferycznych. Przyniosą nam one wzrost zachmurzenia i opady deszczu, okresami dość intensywne, a nawet wyładowania atmosferyczne. 
Wszystko wskazuje również na to, że będziemy zmagać się z dużą różnicą w temperaturze. Podczas, gdy na zachodzie po przejściu frontów temperatura spadnie do 8-10 st. C., to na wschodzie niezmiennie w pełni dnia notować mamy nawet 16-18 kresek! 

Ochłodzenie cały nasz kraj ogarnie prawdopodobnie w niedzielę, kiedy na Podhalu zmierzymy 4 stopnie na plusie, a w głębi kraju 9-13. 
Pozostaniemy jednak w zasięgu niżów i frontów atmosferycznych, a to oznacza kontynuację przeważnie pochmurnej aury, z opadami deszczu, a punktowo pod górami deszczu ze śniegiem, a w górach samego śniegu.

Ostatnie dni marca i pierwsze doby kwietnia niestety nie przyniosą nam zmian. Wysoka aktywność niżów znad Atlantyku sprawi, że często niebo będzie nam się chmurzyło i nie zabraknie deszczu, okresami dość intensywnego. 
Wraz z frontami płynąć ma do nas także chłodniejsze powietrze polarnomorskie, przez które temperatura średnio oscylować będzie w okolicach 5-7 stopni na Podhalu i w miejscach pochmurnych i 11-13 tam, gdzie się rozpogodzi. 
Od razu uspokajamy, że pojawią się pojedyncze napływy ciepła z południa, ale szybko wyprą je niestety deszczowe chmury z zachodu.

Według aktualnych wyliczeń modeli, taka niezbyt przyjemna pogoda zagości w Polsce także na Wielkanoc. 
Miejmy jednak nadzieję, że jeszcze coś się zmieni, bo jeśli nie, to to będzie jakaś patologia. 


ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE. 
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez pisemnej zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, poz. 1702

Komentarze