sobota, 21 marca 2015

TOPNIEJĄCA ANTARKTYDA MOŻE PODNIEŚĆ POZIOM OCEANÓW O TRZY METRY


Źródło: pl.pzm.wikia.com
Poziom oceanów w skali globalnej może niebezpiecznie wzrosnąć w wyniku topnienia jednego z największych lodowców na Antarktydzie. Od dłuższego czasu glacjolodzy ostrzegają, że coś dziwnego dzieje się na wschodzie tego południowego kontynentu. Najnowsze ustalenia, opublikowane w magazynie Nature Geoscience, rzucają nieco światła na przyczyny tego zjawiska.
Nie można powiedzieć że Antarktyda cierpi na niedobory lodu. W zeszłym roku zanotowano tam maksymalną powierzchnię pokrywy lodowej od przynajmniej dekady. Nie oznacza to jednak, że naukowcy nie mają powodów do niepokoju. Na wschodzie kontynentu dochodzi bowiem do trudnego do wytłumaczenia topnienia największych lodowców.
Ostatnio pod lodowcem Totten odnaleziono dwa kanały o szerokości do pięciu kilometrów zawierające luźny śnieg i lód. Zajmuje on dużą część wschodniej Antarktydy i według pomiarów staje się coraz cieńszy. Najnowsza teoria wyjaśniająca ten stan rzeczy wini za to ciepłą wodę z oceanu.
Słona woda, jest cięższa od wody słodkiej i dostaje się pod lodowiec, co może powodować nagrzewanie jego podstawy i w konsekwencji topnienie lodu. Dane wskazujące na taki stan rzeczy zostały ostatecznie potwierdzone przez pomiary radarowe, grawitacyjne i badania pola magnetycznego.
Wcześniej obserwowano aktywne topnienie lodowców w zachodniej Antarktydzie. Nowe badania wykazały, że te same procesy są typowe dla terenów na wschodzie kontynentu. Jeśli proces zaczyna nabierać tempa i lodowce całkowicie stopnieją, to grozi to podniesieniem poziomu mórz o co najmniej 3,3 m. Doprowadziłoby to do zalania dużych obszarów gruntów położonych poniżej przyszłego poziomu wody. Jednak eksperci uspokajają, że proces ten może potrwać nawet kilkaset lat.
 Źródło: zmianynaziemi.pl

Komentarze