Mimo wiejącego od czasu do czasu silnego wiatru, Słońce i wysoka temperatura, która we Wrocławiu osiągnęła 23 stopnie sprawiły, że większych powodów do narzekania na aurę nie mieliśmy.
Czy w czwartek sielanka pogodowa się utrzyma? Zobaczmy.
SYTUACJA BARYCZNA
Okres panowania wyżów na Starym Kontynencie powoli dobiega końca. Jutro już tylko południowy-wschód Europy będzie pod ich wpływem. Zapewnią one tam sporo Słońca i wysokie wartości na termometrach.
Poza tym dominują niże i fronty atmosferyczne, które niosą wzrost zachmurzenia, ochłodzenie i opady. Szczególnie często padać ma jutro w Rosji, w Skandynawii, w Hiszpanii, Portugalii i częściowo we Francji.
TROCHĘ CHMUR, TROCHĘ SŁOŃCA
Jutro od rana w całej Polsce zapowiadamy umiarkowane zachmurzenie z rozpogodzeniami. Lokalnie, głównie na północnym-wschodzie i południu popada przelotny deszcz.
Z biegiem dnia nic się nie zmieni. Czasem Słońce, czasem chmury, z których na Mazurach, Śląsku, Kielecczyźnie, Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i w Małopolsce spadnie deszcz.
Im bliżej granicy południowej, tym będziemy mieli większą szansę na pojawienie się wyładowań atmosferycznych. W czasie ewentualnych burz zapowiadamy intensywny deszcz do 5-10 mm i wiatr w porywach do 70-80 km/h.
NA PÓŁNOCY ZIMNO, NA POŁUDNIU CIEPŁO
Temperatura jutro będzie bardzo zróżnicowana. Podczas, gdy nad samym morzem wieścimy zaledwie 9 stopni, a w głębi lądu 10-12, to w pasie dzielnic centralnych słupki rtęci dojdą już do 13-14 kresek, w głębi kraju do 15-17, a na Górnym Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu do 18-20 st. C.
Wiatr wiać ma umiarkowanie i dość mocno, najsilniej na północy i północnym-wschodzie - do 50-60 km/h, a w pasie nadmorskim 70 km/h.
W NOCY AURA SIĘ USPOKOI
W nocy na południu pochmurno i od czasu do czasu lekko pokropi.
Na pozostałym obszarze RP dość pogodnie i przeważnie bez opadów; jedynie na Suwalszczyźnie być może wystąpi symboliczny deszcz.
Rano na termometrach prawie w całej Polsce zobaczymy 2-4 stopnie. Wyjątek stanowić ma południowy-wschód, gdzie przez chmury prognozujemy nie mniej, niż 5-8 st. C.
Wiatr powieje słabo, a na północy i północnym-wschodzie umiarkowanie.
JAKA POGODA W PIĄTEK I SOBOTĘ?
W piątek fatalna pogoda zapanuje na krańcach południowych, gdzie od rana do wieczora będzie pochmurno i deszczowo: w górach opady mogą okazać się intensywne.
Poza tym wieścimy więcej rozpogodzeń i mniej opadów.
Nie wykluczamy jednak, że w drugiej części dnia na północy zaistnieją dogodne warunki do powstania konwekcji; między innymi CAPE dojdzie do 300 J/kg. Istnieje więc spore prawdopodobieństwo na pojawienie się przelotnych, ale intensywnych opadów deszczu i lokalnych burz z gradem i silnym wiatrem.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 7-10 stopni nad morzem i na krańcach południowych, 11-12 w głębi kraju do 13 st. C. punktowo na Nizinie Śląskiej i w Kotlinie Sandomierskiej.
Wiatr słaby i umiarkowany.
Sobota zapowiada się bardzo dynamicznie. Od Morza po Tatry chwile słoneczne przeplatać mają się z pochmurnymi.
W związku z rozwojem konwekcji, okresami popada przelotny deszcz, a nawet zagrzmi. Najwięcej komórek opadowych wytworzy się prawdopodobnie na wschód od linii Wisły. Podczas ewentualnych burz zerwie się silny wiatr i spadnie grad bądź krupa śnieżna.
W górach śnieg.
Zimno: w najcieplejszej chwili dnia termometry pokażą od 4-6 stopni na Pogórzu Karpackim, 7-8 na południu i Pojezierzu Pomorskim, 9-10 w głębi kraju do 11 kresek na krańcach zachodnich i w rejonie Warszawy.
Wiatr umiarkowany i dość silny, osiągający w porywach 50-60 km/h, potęgujący odczucie zimna przez nasze organizmy.
ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez pisemnej zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, poz. 1702