Piątek był zarówno pogodnym i ciepłym dniem w większości kraju, jak i pochmurnym i deszczowym na południowym-wschodzie, gdzie przez cały dzień nie można było dostrzec najmniejszego przebłysku promieni słonecznych, ale za to mżawek i przelotnych opadów było z pewnością pod dostatkiem. Jak już wspomniałem bardzo dobra pogoda panowała w pozostałej części kraju, gdzie można było liczyć na dużą ilość przejaśnień i temperaturę w okolicach 20 stopni. Sprawdźmy, czy w sobotę również będziemy mogli dostrzec podobny podział. Szczegóły poniżej.
SYTUACJA BARYCZNA W SOBOTNIE POŁUDNIE (źródło: http://www.knmi.nl/)
POGODOWA PRZEPLATANKA
Sobotni poranek na obszarze całego kraju zapowiada się z dużą ilością chmur i opadami deszczu, które wystąpią na Śląsku, Ziemi Łódzkiej, Mazowszu i Podkarpaciu. Przejaśnienia możliwe są głównie na krańcach zachodnich, nad morzem oraz miejscami przy granicy z Rosją.
Z biegiem dnia opady znad południowego wschodu będą słabnąć, ale niestety nie znikną całkiem znad naszego kraju. Około południa zaczną tworzyć się burze. W tym samym czasie nad Pomorze Zachodnie wkroczy strefa opadów, które powinny słabnąć i zanikać, lecz niewielki kawałek ów strefy będzie nadal przynosił deszcz na krańcach północnych. Na pozostałym obszarze pochmurno z szansą na przejaśnienia.
Pod wieczór znad Słowacji wkroczy kolejna strefa umiarkowanych opadów. Niewykluczone są również burze. Opady będą rozciągać się od Górnego Śląska po Podkarpacie i będą przesuwać się na północ. W pozostałej części kraju coraz więcej rozpogodzeń.
UMIARKOWANA TEMPERATURA
Pod względem temperatury sobota bardziej będzie przypominała III dekadę kwietnia niż maja. W najcieplejszym momencie dnia prognozujemy maksymalnie 20-21 stopni na Ziemi Lubuskiej, 19 w Wielkopolsce, na Kujawach i Pomorzu, 15-17 stopni na pozostałym obszarze. Jedynie na południu Małopolski i Górnego Śląska jedynie 12-13 stopni. Niewykluczone, że nad krańce południowo-wschodnie również dotrze cieplejsze powietrze i tam temperatura może przekroczyć 20 stopni.
DESZCZOWA NOC NA POŁUDNIOWYM-WSCHODZIE
Jak już wcześniej wspomniałem, wieczorem województwa południowe ponownie muszą szykować się na opady deszczu, które miejscami będą intensywne. Do północy w strugach deszczu znajdzie się całe podkarpackie, małopolskie, śląskie, świętokrzyskie i częściowo lubelskie. Niewielkie opady mogą pojawić się na wschód od Warszawy oraz na południu Podlasia.
Im bliżej poranka, tym opady będą słabnąć i powoli zanikać, jednak nadal powinny utrzymywać się na południe od linii Warszawa-Wrocław.
Na pozostałym obszarze Polski noc pochmurna, choć od północnego-zachodu wgłąb kraju będzie wędrować strefa pogodnego nieba i do rana powinna dotrzeć do linii Zgorzelec-Białystok
Temperatura nijak nie będzie przypominać majowej nocy. Prognozujemy od zaledwie 3-5 stopni tam gdzie najpogodniej, czyli na północnym- zachodzie do 10-11 st.C w strefie opadowej. Poza tym 7-8 kresek powyżej zera. Czy to na pewno maj?
JAKA POGODA W KOLEJNYCH DNIACH?
Do niedzielnego południa opady powinny zaniknąć na południowym-wschodzie, a niewielki deszcz jest możliwy od Siedlec po Wałbrzych i Jelenią Górę. Jednak z biegiem dnia opady będą zanikać i do wieczora nie powinno pozostać po nich śladu. Na pogodne niebo mogą liczyć mieszkańcy regionów północnych i częściowo zachodnich. Sporo rozpogodzeń również w centrum i na Lubelszczyźnie. W dalszym ciągu sporo chmur na południu, ale na szczęście z biegiem dnia i tu zacznie się rozpogadzać,choć na Pogórzu nadal możliwe jest spore zachmurzenie.
Jak donosi nasz niezawodny model pogodowy w niedzielę najchłodniej będzie na Podhalu, bo tam jedynie ok.12 stopni. 15-16 st.C odczujemy na południu oraz północy, 17-18 w centrum i na Lubelszczyźnie do powyżej 20 kresek na Ziemi Lubuskiej i w Wielkopolsce.
Niedziela jest również dniem wyborów prezydenckich, dlatego zachęcamy do udania się do lokali wyborczych podczas spaceru, by móc skorzystać z naszego obywatelskiego przywileju, jakim jest prawo do głosowania.
Poniedziałek zapowiada się deszczowo ponownie na południowym-wschodzie. Od rana należy spodziewać się umiarkowanych i intensywnych opadów, które będą wędrować na północny-zachód. Popołudniem strefa opadów rozbuduje się i obejmie tereny na wschód od linii Gdańsk-Opole. Pojawią się burze, z których miejscami może padać bardzo obficie. Na pozostałym obszarze nie powinno padać i możliwe są przejaśnienia.
W poniedziałek temperatura wyższa niż w poprzednich dniach. Co prawda na Podhalu nadal 12-13 stopni oraz w pasie od Małopolski po Mazury 15-16 kresek, to już na zachodzie odnotujemy 20 stopni, a na ścianie wschodniej nawet ok. 25 stopni, co będzie przysłowiową ciszą przed burzą.
Wtorek zapowiada się równie nieciekawie, czyli czeka nas kontynuacja ulew we wschodniej połowie kraju.
SYTUACJA BARYCZNA W SOBOTNIE POŁUDNIE (źródło: http://www.knmi.nl/)
POGODOWA PRZEPLATANKA
Sobotni poranek na obszarze całego kraju zapowiada się z dużą ilością chmur i opadami deszczu, które wystąpią na Śląsku, Ziemi Łódzkiej, Mazowszu i Podkarpaciu. Przejaśnienia możliwe są głównie na krańcach zachodnich, nad morzem oraz miejscami przy granicy z Rosją.
Z biegiem dnia opady znad południowego wschodu będą słabnąć, ale niestety nie znikną całkiem znad naszego kraju. Około południa zaczną tworzyć się burze. W tym samym czasie nad Pomorze Zachodnie wkroczy strefa opadów, które powinny słabnąć i zanikać, lecz niewielki kawałek ów strefy będzie nadal przynosił deszcz na krańcach północnych. Na pozostałym obszarze pochmurno z szansą na przejaśnienia.
Pod wieczór znad Słowacji wkroczy kolejna strefa umiarkowanych opadów. Niewykluczone są również burze. Opady będą rozciągać się od Górnego Śląska po Podkarpacie i będą przesuwać się na północ. W pozostałej części kraju coraz więcej rozpogodzeń.
UMIARKOWANA TEMPERATURA
Pod względem temperatury sobota bardziej będzie przypominała III dekadę kwietnia niż maja. W najcieplejszym momencie dnia prognozujemy maksymalnie 20-21 stopni na Ziemi Lubuskiej, 19 w Wielkopolsce, na Kujawach i Pomorzu, 15-17 stopni na pozostałym obszarze. Jedynie na południu Małopolski i Górnego Śląska jedynie 12-13 stopni. Niewykluczone, że nad krańce południowo-wschodnie również dotrze cieplejsze powietrze i tam temperatura może przekroczyć 20 stopni.
DESZCZOWA NOC NA POŁUDNIOWYM-WSCHODZIE
Jak już wcześniej wspomniałem, wieczorem województwa południowe ponownie muszą szykować się na opady deszczu, które miejscami będą intensywne. Do północy w strugach deszczu znajdzie się całe podkarpackie, małopolskie, śląskie, świętokrzyskie i częściowo lubelskie. Niewielkie opady mogą pojawić się na wschód od Warszawy oraz na południu Podlasia.
Im bliżej poranka, tym opady będą słabnąć i powoli zanikać, jednak nadal powinny utrzymywać się na południe od linii Warszawa-Wrocław.
Na pozostałym obszarze Polski noc pochmurna, choć od północnego-zachodu wgłąb kraju będzie wędrować strefa pogodnego nieba i do rana powinna dotrzeć do linii Zgorzelec-Białystok
Temperatura nijak nie będzie przypominać majowej nocy. Prognozujemy od zaledwie 3-5 stopni tam gdzie najpogodniej, czyli na północnym- zachodzie do 10-11 st.C w strefie opadowej. Poza tym 7-8 kresek powyżej zera. Czy to na pewno maj?
JAKA POGODA W KOLEJNYCH DNIACH?
Do niedzielnego południa opady powinny zaniknąć na południowym-wschodzie, a niewielki deszcz jest możliwy od Siedlec po Wałbrzych i Jelenią Górę. Jednak z biegiem dnia opady będą zanikać i do wieczora nie powinno pozostać po nich śladu. Na pogodne niebo mogą liczyć mieszkańcy regionów północnych i częściowo zachodnich. Sporo rozpogodzeń również w centrum i na Lubelszczyźnie. W dalszym ciągu sporo chmur na południu, ale na szczęście z biegiem dnia i tu zacznie się rozpogadzać,choć na Pogórzu nadal możliwe jest spore zachmurzenie.
Jak donosi nasz niezawodny model pogodowy w niedzielę najchłodniej będzie na Podhalu, bo tam jedynie ok.12 stopni. 15-16 st.C odczujemy na południu oraz północy, 17-18 w centrum i na Lubelszczyźnie do powyżej 20 kresek na Ziemi Lubuskiej i w Wielkopolsce.
Niedziela jest również dniem wyborów prezydenckich, dlatego zachęcamy do udania się do lokali wyborczych podczas spaceru, by móc skorzystać z naszego obywatelskiego przywileju, jakim jest prawo do głosowania.
Poniedziałek zapowiada się deszczowo ponownie na południowym-wschodzie. Od rana należy spodziewać się umiarkowanych i intensywnych opadów, które będą wędrować na północny-zachód. Popołudniem strefa opadów rozbuduje się i obejmie tereny na wschód od linii Gdańsk-Opole. Pojawią się burze, z których miejscami może padać bardzo obficie. Na pozostałym obszarze nie powinno padać i możliwe są przejaśnienia.
W poniedziałek temperatura wyższa niż w poprzednich dniach. Co prawda na Podhalu nadal 12-13 stopni oraz w pasie od Małopolski po Mazury 15-16 kresek, to już na zachodzie odnotujemy 20 stopni, a na ścianie wschodniej nawet ok. 25 stopni, co będzie przysłowiową ciszą przed burzą.
Wtorek zapowiada się równie nieciekawie, czyli czeka nas kontynuacja ulew we wschodniej połowie kraju.
Jak na razie sytuacja jest bardzo dynamiczna i nie należy traktować prognozy na kolejne dni bardzo poważnie. Pewne jest jedynie to, że deszcz na pewno się pojawi, ale gdzie i z jaką intensywnością będzie występował nie do końca. Dlatego zachęcamy Państwa do częstego zaglądania na naszego bloga i śledzenia prognoz, w których na pewno poinformujemy o zagrożeniach w nadchodzącym tygodniu. Należy ostrzegać jak najwcześniej, by nie ulec podobnym sytuacjom jakie mają miejsce przy każdej powodzi w naszym kraju, gdyż ospałe IMGW nie raczy poinformować obywateli o bieżącej sytuacji i nadchodzących zagrożeniach.
ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez pisemnej zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, poz. 1702