Wielu Amerykanów z zaskoczeniem odkryło niedawno, że w samym sercu USA znajduje się żywioł zdolny do zniszczenia ich kraju. Taki potencjał ma superwulkan Yellowstone. Media społecznościowe zostały dosłownie zalane informacjami o kolejnych trzęsieniach ziemi, ruchach magmy w południowej części kaldery itd. Specjaliści z USGS postanowili rozprawić się z powszechnymi plotkami na temat tego wielkiego wulkanu.
Mit nr 1: Gdy wybuchnie Yellowstone .... będzie Armagedon.
Zdaniem ekspertów z USGS, najprawdopodobniejsza aktywność wybuchowa w Yellowstone to erupcje hydrotermalne. Gejzery mogą niekiedy ciskać skałami. Niekiedy może też dochodzić do erupcji z lawą na powierzchni. To prawda, że najgorszy scenariusz gigantycznej pełnej erupcji Yellowstone byłby czymś naprawdę niebezpiecznym dla naszej cywilizacji i mogłoby to mieć konsekwencje globalne, jednak większość ostatnich erupcji w Yellowstone nie była bardzo wybuchowa. Ostatnie 50 erupcji, to w większości zwykłe przepływy lawy. Jeśli nastąpiłoby to jutro lub w przyszłym roku, to miałoby minimalny wpływ na cokolwiek poza Parkiem Narodowym Yellowstone. Według USGS to jest najbardziej prawdopodobny scenariusz wzrostu aktywności wulkanicznej w Yellowstone. Nawet przy najgorszym scenariuszu supererupcji, Yellowstone nie spowoduje wyginięcia ludzkości, a opad popiołu po drugiej stronie kontynentu byłby minimalny.
Mit nr 2: Komora wulkaniczna pod Yellowstone rośnie.
USGS twierdzi, że nie ma dowodów na to, że komora magmowa rośnie. Poziom zrozumienia tego, co znajduje się pod Yellowstone jest jednak niezbyt duży. Praktycznie każdego roku odkrywamy nowe obszary obecności magmy pod Yellowstone, ale to nie znaczy, że rośnie też obszar kumulującej się magmy - raczej znaczy to, że zwiększa się poziom wiedzy.
Erupcja Yellowstone jest hipotetycznie możliwa, ale nie mamy dowodów na to, że ilość nagromadzonej w jednym miejscu magmy rzeczywiście się tam znajduje. Aby możliwa była supererupcja powinno tam być nawet 1000 kilometrów sześciennych materiału wulkanicznego.
Mit nr 3: Yellowstone jest spóźniony ze swoją cykliczną supererupcją.
Na ten temat odpowiada już częściowo wyjaśnienie mitu nr 1. Jeśli nawet do erupcji dojdzie, nie musi być ona tego najgroźniejszego typu. Spodziewany jest raczej jej spokojny przebieg. Wcale nie ma konieczności, że tym razem będzie to supererupcja. Większość systemów wulkanicznych nie generuje wielu takich zdarzeń. Zwykle też dzieje się tak, że supererupcje nie są równomiernie rozłożone w czasie. Wreszcie, okresy między erupcjami często się różnią. Dlatego obliczenia, na podstawie których można usłyszeć stwierdzenia, że wulkan pod Yellowstone jest ileś lat spóźniony z supererupcją są matematycznie wątpliwe.
Mit nr 4: Yellowstone szybko rośnie
Według USGS nie jest to prawdą jeśli chodzi o stan fatyczny w maju 2015 roku. Regularne monitorowanie Yellowstone rozpoczęło się w 1970 roku. Od tego czasu zaobserwowano obszary relatywnie szybkiego podnoszenia się i osiadania (od 3 do 5 cali rocznie), Działo się tak w szczególności od 2004 do 2010. Jednak, w maju 2015 roku nie za wiele się dzieje jeśli chodzi o inflację terenu. Każdy zainteresowany może zresztą łatwo znaleźć w Internecie najnowsze dane z monitorowania Yellowstone i podlegają one comiesięcznym aktualizacjom. Yellowstone wyraźnie regularnie poruszać w górę i w dół, ale z tego, co widzimy nie wybucha. Czasami długie okresy bez aktywności wulkanu w Yellowstone trwały po 70 tysięcy lat.
Mit nr 5: Aktywność sejsmiczna w Yellowstone wskazuje na ruch magmy
Prawie wszystkie trzęsienia ziemi w Yellowstone są zjawiskami związanymi z aktywnością hydrotermalną, albo na skutek naprężeń skorupy ziemskiej. Przez lata nasłuchiwania w Yellowstone, nikt jeszcze nie zidentyfikował zdarzeń sejsmicznych typu długookresowego "Long Period Event (LP)", które powszechnie przypisuje się jako charakterystyka ruchu magmy. Nawet jednak gdy uda się je zarejestrować, to nie będzie oznaczać, że Yellowstone przygotowuje się do wybuchu. Trzęsienia ziemi (LP) są często obserwowane w innych wulkanach na świecie, w tym w Kalifornii i mimo ich wykrycia nie wybuchły od wieków a nawet tysiącleci. Jednak ta odmiana drżenia ziemi nie występuje na obszarach geotermalnych Yellowstone. Tam drżenie obserwuje się za każdym razem gdy wrze woda w gejzerze. Dlatego wyłapywanie charakterystycznych konkretnych magmowych wstrząsów jest bardzo trudne i stosuje się do tego specjalne matryce sejsmiczne wspomagające wykrywanie tego rodzaju małych ruchów gruntu.