Boże Narodzenie tak, jak zakładaliśmy, nigdzie nie przyniosło zimy. Temperatura w całej Polsce wyraźnie przekroczyła zero, a lokalnie doszła nawet do 11-13 st. C. Jeśli chodzi o aurę, to nie była zła. Często się przejaśniało, a deszcz padał słabo i jedynie miejscami.
Jutro w pasie od Pomorza Wschodniego i Środkowego po północną, środkową Warmię i Suwalszczyznę czeka nas totalne załamanie aury. Przez cały dzień nie pojawi się Słońce i będzie intensywnie, ciągle padać deszcz. Prognozy wskazują, że w 12 godzin spadnie średnio od 10 do 20 mm wody. Pod wieczór na Suwalszczyźnie opady mogą przejść w deszcz ze śniegiem.
Trochę popadać może też na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie, Mazowszu, Kujawach, Pomorzu Zachodnim, w Wielkopolsce i na Ziemi Lubuskiej, ale dużo słabiej i od czasu do czasu, głównie na wschodzie powinno pokazywać się Słońce.
Najładniej drugi dzień świąt zapowiada się w województwie świętokrzyskim, małopolskim, śląskim, opolskim, dolnośląskim, łódzkim i na południu wielkopolskiego i lubuskiego, gdzie tylko ranek może przynieść symboliczny deszcz. Później zrobi się naprawdę ładnie.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 9 stopni na Podkarpaciu, 10-12 w głębi kraju do 13-14 kresek na zachodzie, południu i w centrum. Tylko nad Suwalszczyznę napłynie zdecydowanie chłodniejsze powietrze i słupki rtęci nie przekroczą tam 5 st. C. Podobne temperatury zmierzymy w Bieszczadach.
Wiatr wiać ma umiarkowanie i dość mocno, w porywach do 40-55 km/h, a w strefie brzegowej 60-70 km/h.
W NOCY PÓŁNOC WCIĄŻ W DESZCZU
W nocy Podlasie, Warmia, Pomorze Gdańskie, Środkowe, północ Kujaw i Mazowsza pochmurne z opadami deszczu, a na północnym-wschodzie również deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu. Padać ma jednak słabiej, niż w dzień - maksymalnie do 3-8 mm.
Na pozostałym obszarze RP sucho i, głównie na południu, niebo punktowo może być nawet bezchmurne.
Rano słupki rtęci pokażą od 0-1 stopnia na Podhalu i Suwalszczyźnie, 2-3 w pasie od Białegostoku po Zatokę Gdańską do 4-6 kresek w głębi kraju.
Wiatr powieje umiarkowanie.
NIEDZIELA I PONIEDZIAŁEK
W niedzielę północ i północny-wschód nadal pochmurne ze słabymi opadami deszczu i mżawki, a na Podlasiu też deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu.
W pozostałych miejscach kontynuacja sympatycznej aury, bez opadów i z częstymi przebłyskami Słońca.
Wczesnym popołudniem na termometrach zobaczymy od 1-3 stopni na Podlasiu, 4-7 na Warmii i północy Mazowsza, 10-11 w centrum do 12-13 st. C. na Śląsku i w Małopolsce.
Wiatr słaby i umiarkowany.
Początek tygodnia na zachód od linii Wisły przyniesie sporo przejaśnień, rozpogodzeń i zero opadów.
Tymczasem od Warmii i Podlasia po Małopolskę i Podkarpacie więcej chmur i od czasu do czasu niezbyt mocno popada deszcz, który pod koniec dnia od północnego-wschodu zacznie przechodzić w deszcz ze śniegiem i śnieg.
Nadal ciepło: zmierzymy od 4-5 kresek na północnym-wschodzie, 6-8 w centrum do 11 stopni na Dolnym Śląsku.
Wiatr słaby i umiarkowany.
ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez pisemnej zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, poz. 1702