Nad amerykańskim miastem Augusta, znajdującym się w stanie Georgia, zaobserwowano uformowanie się nietypowych chmur, które są podobne do fal oceanu. Niektórzy sugerowali, że wyglądało to tak, jakby miasto znalazło się pod wodą, a te dziwne chmury były odzwierciedleniem spiętrzonej tafli oceanu.
Grupa naukowców skorzystała z okazji i przeprowadziła badania tych nietypowych chmur. Zjawisko to nazywane jest niekiedy Undulatus Asperatus ( po łacinie wzburzony). Obłoki przekształcają się w ciekawy sposób przypominający falisty kształt. Mimo, że wygląda to złowieszczo, zjawisko to może najwyżej prowadzić do powstania burzy.
Kiedyś takie chmury występowały niezwykle rzadko, ale ostatnio pojawiają się znacznie częściej. Niewątpliwie pomaga to w dokładnym zbadaniu procesu ich formowania. Trzeba też chyba przyznać oficjalnie, że zmiany klimatu spowodowały powstanie nowego rodzaju chmur, który powinien zostać opisany i uznany przez środowisko naukowe.
Z dotychczasowych badań wynika, że chmury te powstają na skutek inwersji temperaturowej towarzyszącej zderzeniu dwóch mas powietrza, ciepłego i zimnego. Spektakularne falowanie jest odzwierciedleniem dynamicznych procesów zachodzących przy ich zderzeniu.
Źródło: film: youtube.com/tekst: zmianynaziemi.pl