piątek, 17 lutego 2017

PROGNOZA 16-DNIOWA: CIEPŁO ZAGOŚCI NA DŁUŻEJ

Zima w ostatnich kilkudziesięciu godzinach wyraźnie odpuściła. Co prawda dzisiaj lokalnie pojawiły się jeszcze opady śniegu i śniegu z deszczem, ale mimo to dominują raczej opady deszczu i wysokie temperatury, które na południu i zachodzie wynosiły już nawet 12-14 stopni. 
Czy w kolejnych dniach utrzyma się ciepło, czy zima ponownie uderzy z całą mocą?

CORAZ WIĘCEJ OPADÓW, ALE CIEPŁO
Dzisiejsze opady śniegu i śniegu z deszczem w Małopolsce i na Podkarpaciu nie sprowadzą nam zimy, a jedynie minimalnie chłodniejszy weekend. Zarówno jutro, jak i w niedzielę na wschodzie i południowym-wschodzie słupki rtęci będą miały problemy z przekroczeniem 1-4 stopni. Poza tym cieplej, do 5-7 st. C., więc narzekać na pewno nie będziemy mieli prawa. W kolejnym tygodniu czeka nas jednak zdecydowany wzrost temperatury, który tradycyjnie najmocniej odczujemy w województwach południowych i zachodnich, gdzie słupki rtęci regularnie zakręcać mają się w okolicach 10 stopni, lokalnie nawet tą wartość nieznacznie przekraczać. Jednak nawet na najchłodniejszym północnym-wschodzie i w Bieszczadach możemy liczyć na wyraźnie dodatnie wartości na termometrach, średnio w granicach 3-6 st. C. 
Niestety, wysokim temperaturom niezbyt często potowarzyszy ładna pogoda. Tak się składa, że uaktywni się cyrkulacja strefowa, a to oznacza nic innego, jak tylko znacznie częstsze, niż w ostatnich tygodniach, przechodzenie nad Polską z zachodu na wschód frontów atmosferycznych niosących opady deszczu (przeciętnie, jeden front przyniesie do 5-10 mm wody), ale również silniejsze podmuchy wiatru, przejściowo osiągające przeszło 60-70 km/h, a nad morzem 80-90 km/h. Prawdopodobnie nie będzie w przyszłym tygodniu dnia, który w całym kraju przyniesie stabilną i spokojną aurę. 

PRZYSZŁY WEEKEND Z OCHŁODZENIEM?
Jeżeli nic się nie zmieni w prognozach, to za frontem atmosferycznym, który w piątek w całej Polsce zagwarantuje chmury, opady i wiatr, spłynie na moment zimniejsze powietrze. Przez dwa dni temperatura będzie na ogół w dzień osiągała od 2 do 7 stopni, a lokalnie może być jeszcze trochę chłodniej. Nocami wszędzie wróci mróz. Jakby tego mało, nadal okresami popada - z racji niższej temperatury nie tylko deszcz, ale również deszcz ze śniegiem, śnieg i krupa śnieżna. Padać powinno jednak nieco mniej, niż podczas tygodnia roboczego.

PRZEŁOM LUTEGO I MARCA PONOWNIE CIEPLEJSZY
Tak, jak już wyżej zasygnalizowaliśmy, chłód pobędzie u nas jedynie kilkadziesiąt godzin i końcówka lutego i pierwsze dni marca to znów momenty bliższe przedwiośniu, niż zimie. W dzień wszędzie na plusie - najczęściej od 2-4 stopni na wschodzie, 5-7 w głębi kraju do 7-10 st. C. w regionach zachodnich i południowych. Nawet nocami gdzieniegdzie będzie ciężko o mróz
Aura niestety dalej daleka od ideału. Więcej prognozujemy bowiem dób pochmurnych, deszczowych i wietrznych, niż słonecznych. Ale cóż; taki urok cyrkulacji strefowej. Przynajmniej dzięki licznym opadom i wiatrowi zanieczyszczenie powietrza znacząco się zmniejszy, na co czekamy w niektórych miejscach od wielu tygodni.  

ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze