piątek, 22 grudnia 2017

PIĄTEK Z PONURĄ JESIENIĄ

Wczoraj przez nasz kraj szybko, z zachodu na wschód, przeszedł ciepły front atmosferyczny, w obrębie którego występowały chwilami obfite opady śniegu, przechodzące jednak szybko w deszcz ze śniegiem i deszcz. Gdzieniegdzie odnotowano również opady deszczu marznącego, a nawet deszczu lodowego, więc na drogach w wielu regionach było naprawdę bardzo ślisko i niebezpiecznie.

Dzisiaj dominować ma niestety pochmurna pogoda. Trochę słońca pojawić może się na wschodzie, północy i krańcach południowych, a przede wszystkim nad morzem. I wyłączając strefę brzegową, od czasu do czasu, zwłaszcza na południu, wystąpią niewielkie opady deszczu i mżawki, na północnym-wschodzie, wschodzie i w Małopolsce również deszczu ze śniegiem, a w górach i miejscowościach podgórskich śniegu.
Ciepło: od 0℃ na południu Małopolski i Podkarpacia, 2-3 od Warmii i Podlasia po Małopolskę i Podkarpacie, a także w Kotlinie Jeleniogórskiej, 4-5 w głębi kraju do 6℃ na Pomorzu Zachodnim. 
Wiatr wiać ma umiarkowanie. 

W NOCY LOKALNIE SŁABE OPADY
W nocy bez zmian - przeważnie pochmurno, przejaśnienia tylko punktowo i oprócz Warmii, Podlasia, Wielkopolski, Ziemi Lubuskiej i Niziny Szczecińskiej, czasami popada słaby deszcz bądź mżawka, na południowym-wschodzie też deszcz ze śniegiem, a na Podhalu śnieg.
Niewielki mróz do -3/-1℃ chwyci jedynie na Podlasiu i w rejonie Zakopanego. Około zera będzie na Warmii, północy Mazowsza i w Bieszczadach, w pozostałych miejscach na ogół od 1 do 3℃, a nad samym morzem 4℃.
Wiatr powieje umiarkowanie.

WEEEKEND
W sobotę podobnie, a więc dominacja całkowitego zachmurzenia, a słońce pokaże się dopiero pod koniec dnia na Śląsku. Opady nie odpuszczą - tym razem nieco mocniejsza strefa opadów ma przemieszczać się od Pomorza Gdańskiego w kierunku południowo-wschodnim, ku Mazowszu, Lubelszczyźnie i Podkarpaciu. Przeważnie popada oczywiście deszcz, aczkolwiek w regionach południowo-wschodnich nadal trafiać ma się także deszcz ze śniegiem, a u podnóża gór i w samych górach śnieg.
Maksymalną temperaturę w sobotę odnotujemy nietypowo w godzinach wieczornych, kiedy to rozpocznie się ostateczna adwekcja ciepłego powietrza do naszego kraju - będzie wtedy od 0-2℃ na Podhalu i w Bieszczadach, 3-5 na wschodzie, w Małopolsce i na Górnym Śląsku, 6-8 w głębi kraju do 9℃ lokalnie na Pomorzu.
Wiatr umiarkowany i dość silny, w porywach do 45-65 km/h, a punktowo na Wybrzeżu nawet powyżej 70-80 km/h. 

Wigilia nie przyniesie rewolucji w pogodzie. Utrzyma się bardzo nieprzyjemna aura, z silnym wiatrem do 45-65 km/h,  chmurami i niewielkimi opadami deszczu albo mżawki. Najczęściej padać na na północy, a najrzadziej na Dolnym Śląsku. Być może w górach i na Podlasiu, przynajmniej na chwilę, błyśnie słońce, ale nie jest to jeszcze pewne w stu procentach. 
To będzie kolejny bardzo ciepły 24. grudnia - wczesnym popołudniem słupki rtęci pokażą od 3-5℃ na południu Małopolski i Podkarpacia, 6-7 w województwach wschodnich, w woj. śląskim i małopolskim do 8-9℃ na pozostałym obszarze RP, aczkolwiek gdzieniegdzie nie wykluczamy, że temperatura dobije do 10℃. 

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze