Można powiedzieć, że historia lubi się powtarzać. W zeszłym roku, po bardzo suchym lipcu i sierpniu, we wrześniu opady znacząco przybrały na sile i osiągały rekordowe ilości, przez co z suszy przeszliśmy od razu do zagrożenia powodziowego. Teraz jest podobnie. Jeszcze 1,5 tygodnia temu z nadzieją patrzyliśmy w niebo szukając deszczowych chmur, ponieważ susza była katastrofalna. Jednak kiedy opady już przyszły, to pada nieprzerwanie od ponad tygodnia, miejscami spadło ponad 100 mm deszczu, w tym spora część ostatniej doby i ponownie mamy takie regiony, gdzie to już nie susza, a wielka woda staje się poważnym zagrożeniem.
Najbardziej mokra w ciągu ostatnich ośmiu dni była Małopolska. W Zakopanem spadło przez ten czas aż 152 mm deszczu, a w Krakowie 126 mm. Od 80 do 100 mm deszczu spadło w pasie od Warmii, Mazur, Podlasia i Pomorza Gdańskiego po Pomorze Zachodnie i część Wielkopolski. Znacznie mniejsze opady, ale również znaczące, zaobserwowano na Podkarpaciu i lokalnie na Ziemi Lubuskiej, gdzie spadło na ogół w granicach 30 mm deszczu.
Tak duże opady z jednej strony złagodziły suszę. Z drugiej jednak strony, najmocniej padało tam, gdzie susza była najsłabsza. Dlatego to głównie w Małopolsce zanotowano gwałtowne wzrosty stanów wód w rzekach. Bardzo groźnie było zwłaszcza na Podhalu, gdzie zamknięto wczoraj wieczorem most na Zakopiance w Białym Dunajcu w związku z zagrożeniem, jaki stanowiła dla tej konstrukcji wielka woda. Ponadto, podtopieniu uległo wiele miejscowości, w tym Zakopane, Limanowa, Bukowina Tatrzańska, Kościelisko. Na szczęście w nocy padało nieco słabiej, dlatego sytuacja nieco się uspokoiła, aczkolwiek wciąż daleko jej do ideału. Teraz, na 9 wodowskazach przekroczone są stany alarmowe na rzekach. Wszystkie znajdują się w woj. małopolskim: w Radziszowie k. Krakowa, Proszówkach k. Bochni, Gołkowicach k. Nowego Sącza, na dwóch wodowskazach w Nowym Targu, a także w Krościenku, Niedzicy, Sromowcach Niżnych i w Trybszu. Wzrasta nie tylko stan małych rzek, ale również tych większych, w tym Wisły, która na terenie woj. śląskiego przekracza już stany ostrzegawcze, a mniej więcej od Krakowa do miejscowości Karsy osiąga stany wysokie i jej poziom nadal będzie rósł, ale nie spowoduje na szczęście żadnego zagrożenia.
W kolejnych godzinach na południu nadal mają występować opady deszczu. Na krańcach południowych suma opadów atmosferycznych za następną dobę wyniesie jeszcze od 15 mm do 35 mm, dlatego sytuacja hydrologiczna nadal może być dynamiczna, choć już nie powinniśmy mieć do czynienia z tak dramatycznymi wydarzeniami, jak dzisiejszej nocy i wczoraj wieczorem.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.