Na Oceanie Spokojnym w ostatnich dniach narodziły się cztery formacje tropikalne. Wszystkie jak na razie trzymają się z dala od rejonów zamieszkałych. Najsilniejszym cyklonem jest w tej chwili huragan Hector, który osiągnął czwartą kategorię i kieruje się w stronę Hawajów. Wiatr w obrębie oka tego cyklonu osiąga 220km/h. Prognozy mówią jednak o tym, że centrum tej formacji przejdzie na południe od archipelagu, nie stwarzając tym samym zagrożenia dla mieszkańców wysp. W wyniku oddziaływania żywiołu na Hawajach pojawią się jedynie wysokie fale. O ile Hector w ogóle nie powinien stanowić zagrożenia dla ludności, to inaczej sytuacja wygląda z kolejnym cyklonem. Mowa o tajfunie Shanshan, który w tej chwili znajduje się na otwartym oceanie na południowy-wschód od Japonii i osiąga pierwszą kategorię. Formacja w okolicach czwartku uderzy w wybrzeże wyspy Honsiu przynosząc porywisty wiatr i potężne ulewy. Całkiem niedawno w ten obszar uderzył inny tajfun, Jongdari, zatem kolejna porcja opadów na tym terenie może doprowadzić do zakłóceń transportu, przerw w dostawach prądu oraz do powodzi i lawin błotnych. Oczekuje się, że w stolicy kraju, Tokio, może spaść ponad 100 mm opadu a wiatr osiągnie ponad 110 km/h. Z kolei we wschodniej części największego oceanu świata szaleją cyklony: Ileana i John. Ten pierwszy w kolejnych dniach będzie przemieszczał się wzdłuż zachodniego wybrzeża Meksyku i osiągnie maksymalnie kategorię pierwszą. Natomiast John według prognoz może wzmocnić się do trzeciej kategorii, ale nie będzie stwarzał zagrożenia dla obszarów zamieszkałych, bowiem powędruje nad otwartymi wodami oceanu.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.