piątek, 3 sierpnia 2018

PROGNOZA POGODY NA PIĄTEK: BEZ WIĘKSZYCH ZMIAN - DO 33 STOPNI I CZASAMI BURZOWO


Fala upałów nie odpuszcza. Wczoraj w nocy temperatura w Zielonej Górze nie spadła poniżej 23℃, natomiast w dzień na wielu stacjach przekroczyła i to dość wyraźnie 30℃. Nadzieję na ochłodę mogliśmy pokładać w burzach, które często tworzyły się w drugiej części dnia w najróżniejszych regionach naszego kraju. Niestety, przeważnie były to lokalne, wolno przemieszczające się komórki, które nie zdołały objąć jednocześnie większego obszaru i przemieścić się na duże odległości.
Dzisiaj na Górnym Śląsku, południu Mazowsza, Podkarpaciu, Ziemi Świętokrzyskiej, południu i w centrum Lubelszczyzny, w Małopolsce, na Pomorzu, Żuławach, północy Wielkopolski, Kujaw i Ziemi Lubuskiej, przez cały dzień aura stabilna, ze słońcem i bez deszczu. Pozostała część Polski będzie w zasięgu frontu atmosferycznego, na którym przede wszystkim w drugiej części dnia utworzą się burze, najsilniejsze i najliczniejsze w wąskim pasie od Podlasia po centrum i północ Dolnego Śląska. Ich największym zagrożeniem znów będą intensywne opady deszczu o natężeniu 20-25 mm/1h, a w niektórych przypadkach też silny wiatr do 75 km/h i nieduży grad do 1-2 centymetrów średnicy. 
Najchłodniej nad morzem i u podnóża gór, ale o jakimkolwiek chłodzie nie będzie mowy, gdyż słupki rtęci pokażą 25-27℃. Poza tym upalnie, 29-31℃, a lokalnie na południowym-zachodzie nawet do 33℃. Lepsze jednak 33℃, niż 36℃, jakie w środę było w Słubicach.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie. 

NOC SPOKOJNIEJSZA
W nocy na ogół pogodnie, bez opadów, z małym i umiarkowanym zachmurzeniem. Jakieś pojedyncze, przelotne opady deszczu i słabe burze prawdopodobne są miejscami w dzielnicach południowo-zachodnich, środkowych, aż po rejon Białegostoku i Białej Podlaskiej.
Ranek nieco chłodniejszy od ostatnich. Noc tropikalna tylko lokalnie na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej - 19-20℃. W głębi kraju 16-18℃, na Pojezierzu Pomorskim, Kujawach, Warmii, Podlasiu i w Bieszczadach 14-15℃, a na Podhalu będziemy mogli nawet zmarznąć, bo nad ranem oczekujemy tam tylko 12℃.
Wiatr słaby i umiarkowany.

WEEKEND
Sobota będzie prawdopodobnie ostatnim dniem przed przerwą z upałami w większości kraju. Najgoręcej, od 32 do 34℃, tradycyjnie na Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku i Śląsku Opolskim. Reszta kraju to ok. 28-31℃, chłodniej na Wybrzeżu i w okolicach Zakopanego - 24-25℃.
Na burze, w czasie których spadnie do 25 mm deszczu, wiatr rozpędzi się do 80 km/h i spadnie drobny grad, uważajmy głównie w południowo-zachodniej Polsce. Pojedyncze burze niewykluczone są również na południu, południowym-wschodzie, zachodzie i Pomorzu. Jeśli chodzi o pozostałe obszary, to pierwszy dzień weekendu możemy tam spokojnie planować na świeżym powietrzu, ponieważ nie grożą nam opady deszczu; nie zabraknie natomiast słońca.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie.

W niedzielę front atmosferyczny skupi się przede wszystkim na Polsce południowej i południowo-wschodniej. W zasadzie przez cały dzień możliwe są tam liczne, przelotne opady deszczu i burze z ulewami nawet do 30 mm, mocnymi podmuchami wiatru i gradem. Im dalej na północ i północny-zachód, tym chwiejność atmosfery mniejsza, zatem szansa na burze niższa, za to więcej rozpogodzeń. Mimo to gdzieniegdzie być może wystąpi jakiś przelotny opad deszczu.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 21-23℃ w strefie brzegowej i na Podhalu, 24-26 na północy do 27-29 na pozostałym obszarze kraju.
Wiatr słaby i umiarkowany.   

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze