czwartek, 24 stycznia 2019

PROGNOZA POGODY NA CZWARTEK: MRÓZ I CHMURY; W NOCY ZACZNIE SYPAĆ NA POŁUDNIOWYM-WSCHODZIE

Niskie chmury stratus całkowicie zdominowały pogodę w środę w naszym kraju. Wisiały nad zdecydowaną większością Polski, lokalnie przynosząc śnieg ziarnisty i znacznie niższą temperaturę, która rzadko przekraczała -5℃. Więcej słońca pojawiło się w północnej Polsce, gdzie okresami było wręcz bezchmurnie. Wpływ usłonecznienia widoczny był od razu w temperaturze, która nad morzem była znacznie wyższa i balansowała w okolicach -2℃.
Dziś praktycznie wszędzie od rana do wieczora sporo chmur i niewiele słońca, lokalnie z opadami śniegu ziarnistego. Ponadto, pod koniec dnia na południu Podkarpacia rozpoczną się tym razem frontalne, słabe, ciągłe opady śniegu. Wyjątkiem od reguły mogą być niektóre obszary Warmii, Pomorza Gdańskiego i Wybrzeża, gdzie miejscami słońce powinno się na dłużej pokazywać.
Mroźno: na ogół -4/-3℃, a miejscami w Karpatach, na Podlasiu i w Górach Świętokrzyskich jeszcze mniej, bo -6/-5℃.
Wiatr wiać ma umiarkowanie, ze wschodu i północnego-wschodu.

NOC ZE ŚNIEGIEM
W nocy nad morzem nadal pogodnie. Na pozostałym obszarze kraju zachmurzenie duże i całkowite i postępujące od południowego-wschodu w głąb kraju wielkoskalowe opady śniegu o natężeniu słabym, okresami również umiarkowanym. Najszybciej obejmą one Małopolskę i Podkarpacie, zaś do rana rozszerzą się nad Górny Śląsk, Opolszczyznę, południe Mazowsza i Ziemi Łódzkiej, nad Lubelszczyźnie i województwo świętokrzyskie. Prognozowany przyrost pokrywy śnieżnej na obszarze oddziaływania opadów wynosi od 3 do 6 cm, lokalnie do 8 cm/12h. 
Z dwucyfrowym mrozem rano zmagać będziemy się na Pomorzu Gdańskim, Warmii, Mazurach, Podlasiu, Podhalu i w kotlinach sudeckich. Wieścimy tam od -13 do -10℃. Nad resztą kraju trochę cieplej, -9/-7℃, a na Dolnym Śląsku -6℃. Wiatr powieje słabo i umiarkowanie, ze wschodu i północnego-wschodu.

PIĄTEK I SOBOTA 
W piątek, mniej więcej na zachód od linii Wrocław-Gdańsk (+/- 30 km) sporo chmur z przejaśnieniami, ale bez opadów. Poza tym tylko chmury i kontynuacja opadów śniegu. Przemieszczać będą się one dalej na północ, zatem obejmą szybko całe Mazowsze wraz z Ziemią Łódzką, a po południu dojdą nad Podlasie, Warmię, być może zahaczając też o wschodnie Kujawy i Żuławy. Jednocześnie w ciągu dnia od południa oczekujemy zaniku opadów. Tak, jak już pisaliśmy w poprzednim akapicie, spadnie od 3 do 6, lokalnie do 8 cm, świeżego puchu. 
Piątek zapowiada się mroźno. Najcieplej w Bieszczadach i na zachodzie - od -4 do -2℃. W głębi kraju mróz solidniejszy, w granicach -6/-5℃, a w górach i miejscami na wschodzie nawet do -8/-7℃. 
Wiatr słaby i umiarkowany, wschodni i północno-wschodni, skręcający na północny.     

Co do soboty, mamy jeszcze dość niejednoznaczne prognozy. Na pewno będzie to dzień pochmurny, ale miejscami z przebłyskami słońca. Chęć totalnego popsucia pogody wyrazi front atmosferyczny nacierający z zachodu. Jednak nie wiemy, czy zdoła przebić się do Polski. Jeśli tak, czekają nas opady śniegu, przechodzące od zachodu w deszcz ze śniegiem i deszcz. Jednak jest też opcja, że front ześlizgnie się na południe w pobliżu granic naszego kraju, a więc opadów za wiele nie będzie i oczywiście popada w takim przypadku głównie śnieg. 
Temperatura zróżnicowana: w dzielnicach zachodnich ociepli się do około -1/2℃, zaś na wschodzie i północnym-wschodzie dalej mróz od -6 do -4℃. 
Wiatr słaby i umiarkowany.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze