Obecnie znajdujemy się w okresie, w którym cyklony tropikalne tworzą się na południowej półkuli naszej planety, gdyż trwa tam sezon na te zjawiska. Jeden z takich cyklonów już od dłuższego czasu przemierza wody Pacyfiku na wschód od Australii. Po przejściu w zeszłym tygodniu nad Vanuatu formacja bardzo powoli przemieszcza się na południowy-zachód w kierunku Nowej Kaledonii. Do głównego uderzenia w wyspę ma dojść jutro, jednak już odczuwalne są pierwsze efekty działalności burzy, w postaci ulewnego deszczu, który najbardziej dał się do tej pory we znaki na zachodzie wyspy. W niektórych miejscach spadło już miejscami od 70-150 mm deszczu a lokalnie nawet 250 mm. Słabiej pada w centralnej i wschodniej części tego francuskiego terytorium zamorskiego, gdzie spadło ok 25-75 mm wody. Stała prędkość wiatru w obrębie oka cyklonu osiąga ok 130-140 km/h. Według tamtejszej klasyfikacji, oznacza to, że burza posiada trzecią kategorię, co jest równe huraganowi pierwszej kategorii na Oceanie Atlantyckim. W środę na całej wyspie oczekiwane są kolejne ulewy i bardzo silny wiatr, co doprowadzi do powodzi, lawin błotnych i bardzo wysokich fal. Z racji wolnego przemieszczania się formacji, jej działanie będzie odczuwalne na wyspie również w czwartek. Po opuszczeniu Nowej Kaledonii, żywioł może skierować się w stronę Australii, co stanowiłoby zagrożenie dla stanów Queensland i Nowa Południowa Walia. Inne prognozy zakładają z kolei, iż formacja ominie Australię i tracąc swoje tropikalne właściwości powędruje na południe dając się następnie we znaki na Nowej Zelandii. Jednak cyklon Oma, o którym mowa nie jest o tej porze roku zjawiskiem w tamtym regionie wyjątkowym, czego nie można powiedzieć o innej formacji, jaka obecnie panuje na Oceanie Spokojnym. Mowa o depresji tropikalnej, jaka narodziła się w okolicy wyspy Guam. Jest to o tyle wyjątkowe, że zdarzenie ma miejsce na półkuli północnej, gdzie tego typu formacje pojawiają się mniej więcej w okresie od maja do listopada. Jednak w tamtym regionie mogą się trafiać przez cały rok, ale poza wspomnianym wyżej przedziałem czasowym zdarza się to bardzo rzadko. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce na Zachodnim Pacyfiku, gdzie w styczniu powstał tajfun Pabuk, który później uderzył w Tajlandię. Przewiduje się, że w kolejnych dniach wspomniana depresja tropikalna przybierze na sile stając się cyklonem. Gdyby do tego doszło, byłoby to pierwsze w tym regionie takie zjawisko w miesiącu lutym od 2015 roku, kiedy przez Guam przeszedł tajfun Higos.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.