Pogoda nie ma zamiaru się uspokajać. Na południu dalej bardzo mocno leje deszcz - miejscami ostatniej doby spadło następne kilkadziesiąt mm deszczu, co doprowadza do coraz poważniejszych wzrostów stanów wód w rzekach i to już nie tylko tych mniejszych, ale również samej Wisły. Natomiast środkowa i częściowo północna Polska w ostatnich godzinach znów zmagały się z burzami, które głównie niosły nawalne opady, a w pojedynczych przypadkach ponownie mogliśmy obserwować trąby powietrzne, na szczęście już nie tak niszczące, jak we wtorek.
Nadchodząca doba będzie ostatnią z tak dynamiczną pogodą. Niby to niewiele, ale na południu, gdzie każdy, chociaż najmniejszy deszcz, jest bardzo niebezpieczny, będą to na pewno długie godziny.
Dziś do południa dość pogodnie będzie już w dzielnicach północno-zachodnich. Padać nie powinno również na krańcach północno-wschodnich oraz miejscami na wschodzie Mazowsza. Poza tym więcej chmur, na południu zupełnie pochmurno i okresami opady deszczu, a i pojedyncze burze są już możliwe. Najmocniejsze opady prognozujemy dla Beskidu Śląskiego, Małopolski, Bieszczadów i południowej części Ziemi Świętokrzyskiej, gdzie lokalnie w ciągu trzech godzin będzie potrafiło spaść do 7-10 mm deszczu.
Po południu bez opadów już większość Pomorza, Kujaw i zachodu. Coraz śmielej mają też tam postępować przejaśnienia i rozpogodzenia. Im bliżej Polski wschodniej i południowej, tym zachmurzenie większe i więcej opadów. Niestety, dużą ich stanowić będą te związane z konwekcją. Padać ma wówczas przez chwilę naprawdę intensywnie, szczególnie mocno w czasie ewentualnych burz. Najwięcej deszczu spadnie w drugiej połowie dnia na Podkarpaciu, w Małopolsce, na Podbeskidziu, Kielecczyźnie, być może na wschodzie woj. łódzkiego, częściowo na Lubelszczyźnie i Mazowszu - lokalnie może to być następne 10-20 mm, a w ewentualnych burzach do 30 mm. Niemal pewne wydają się więc kolejne zalania i wzrosty stanów wód.
Temperatura pozostanie zróżnicowana: od 10℃ na Podhalu, 13-16 na Śląsku, Wybrzeżu, w zachodniej Małopolsce oraz w południowej Wielkopolsce i w Bieszczadach, 17-20 w centrum do 21-23℃ na Mazowszu, Mazurach i Podlasiu.
Wiatr wiać ma umiarkowanie, na wschodzie jeszcze ze zmiennych kierunków, w głębi kraju na ogół z północnego-zachodu.
W NOCY DALSZY CIĄG ULEW
W nocy na zachodzie, Pomorzu i Kujawach pogodnie i bez opadów. Poza tym więcej chmur, na południowym-wschodzie niebo szczelnie zakryte przez chmury i opady, które zwłaszcza w pasie od Podbeskidzia, Małopolski i zachodniego Podkarpacia po południową część Mazowsza i zachód woj. lubelskiego mogą być intensywne, do 10-20 mm. Ponadto, głównie w pierwszych godzinach nocnych, na wschodzie możliwe burze, które wygenerują jeszcze silniejsze opady. Podsumowując, od dzisiejszego do jutrzejszego poranka najwięcej deszczu spadnie w wąskim pasie od południowego Mazowsza po Góry Świętokrzyskie, wschodnią, południową oraz środkową Małopolskę - średnio od 20 do 30 mm, punktowo, przede wszystkim na Pogórzu Karpackim, do 50 mm. Na Podbeskidziu, nad resztą Małopolski, na Podkarpaciu, w pozostałej części Ziemi Świętokrzyskiej, na Lubelszczyźnie i Mazowszu na ogół dobowa wysokość opadów wyniesie 7-15 mm, punktowo w przypadku wystąpienia konwekcji - 20 mm. Mimo, że nie są to tak ogromne sumy, jak ostatnio, ziemia nie jest już w stanie przyjąć jakiejkolwiek ilości wody, w związku z tym nawet takie sumy będą prowadzić do pogarszania się sytuacji hydrologicznej, tym razem przede wszystkim w górach i na obszarach podgórskich i na samej Wiśle, gdzie do tej pory sytuacja była w miarę stabilna.
Nad ranem temperatura obniży się do zaledwie 2℃ w Kotlinie Jeleniogórskiej. Przy gruncie będzie tam około zera a nawet nieco poniżej! Na południowym-zachodzie oraz w Wielkopolsce 5-6℃, w centrum 7-9, a na wschodzie i w Małopolsce 10-12℃.
Wiatr powieje umiarkowanie, z północnego-zachodu, a na zachodzie również z zachodu i południowego-zachodu.
NASTĘPNE DWA DNI
Piątkowe przedpołudnie w większości kraju przyniesie nareszcie więcej rozpogodzeń i zanik opadów. Jedynie na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu, Kielecczyźnie i w Małopolsce wciąż pochmurno i słabnące opady deszczu. W drugiej części dnia dzielnice wschodnie wraz z Małopolską pozostaną najbardziej zachmurzonymi regionami w Polsce. Okresami popada tam też deszcz, ale będą to opady słabe, jedynie na Roztoczu, gdzie CAPE sięgnie nawet 800-1200 J/kg i pojawią się burze, popadać może chwilami zdecydowanie mocniej, nawet do 15 mm. W burzach zerwie się także silniejszy wiatr, w porywach do 70 km/h i możliwy będzie drobny grad. Na pozostałym obszarze kraju do końca dnia bezdeszczowo i możemy oczekiwać chwil ze słońcem, choć będzie ono okresami chować się za chmury.
Najchłodniej niezmiennie na Pogórzu Karpackim - od 11 do 15℃. Od 16 do 18℃ zanotujemy nad morzem, na Kielecczyźnie, Podkarpaciu, w Małopolsce i na Górnym Śląsku, a poza tym 19-21℃, być może na Nizinie Szczecińskiej 22℃.
Wiatr umiarkowany, na zachodzie z zachodu i południowego-zachodu, a w głębi kraju z północnego-zachodu.
Sobota będzie pierwszym dniem od niepamiętnych czasów, kiedy to poranek wszędzie zapisze się pogodnie. W ciągu dnia co prawda rozwinie się zachmurzenie kłębiaste, jednakże tylko punktowo w dzielnicach południowych, środkowych oraz wschodnich może rozwinąć się kilka/kilkanaście komórek burzowych z wyładowaniami atmosferycznymi, przelotnymi, ale silnymi opadami deszczu do 10-15 mm, a w pojedynczych przypadkach również z mocniejszym wiatrem do 60-70 km/h i drobnym gradem.
Termicznie bardzo przeciętnie: w strefie brzegowej ledwie 12-15℃. W głębi Pomorza, na Żuławach i w miejscowościach podgórskich 16-18℃, a na pozostałym obszarze kraju w granicach 19-22℃.
Wiatr zachodni, umiarkowany.
W NOCY DALSZY CIĄG ULEW
W nocy na zachodzie, Pomorzu i Kujawach pogodnie i bez opadów. Poza tym więcej chmur, na południowym-wschodzie niebo szczelnie zakryte przez chmury i opady, które zwłaszcza w pasie od Podbeskidzia, Małopolski i zachodniego Podkarpacia po południową część Mazowsza i zachód woj. lubelskiego mogą być intensywne, do 10-20 mm. Ponadto, głównie w pierwszych godzinach nocnych, na wschodzie możliwe burze, które wygenerują jeszcze silniejsze opady. Podsumowując, od dzisiejszego do jutrzejszego poranka najwięcej deszczu spadnie w wąskim pasie od południowego Mazowsza po Góry Świętokrzyskie, wschodnią, południową oraz środkową Małopolskę - średnio od 20 do 30 mm, punktowo, przede wszystkim na Pogórzu Karpackim, do 50 mm. Na Podbeskidziu, nad resztą Małopolski, na Podkarpaciu, w pozostałej części Ziemi Świętokrzyskiej, na Lubelszczyźnie i Mazowszu na ogół dobowa wysokość opadów wyniesie 7-15 mm, punktowo w przypadku wystąpienia konwekcji - 20 mm. Mimo, że nie są to tak ogromne sumy, jak ostatnio, ziemia nie jest już w stanie przyjąć jakiejkolwiek ilości wody, w związku z tym nawet takie sumy będą prowadzić do pogarszania się sytuacji hydrologicznej, tym razem przede wszystkim w górach i na obszarach podgórskich i na samej Wiśle, gdzie do tej pory sytuacja była w miarę stabilna.
Nad ranem temperatura obniży się do zaledwie 2℃ w Kotlinie Jeleniogórskiej. Przy gruncie będzie tam około zera a nawet nieco poniżej! Na południowym-zachodzie oraz w Wielkopolsce 5-6℃, w centrum 7-9, a na wschodzie i w Małopolsce 10-12℃.
Wiatr powieje umiarkowanie, z północnego-zachodu, a na zachodzie również z zachodu i południowego-zachodu.
NASTĘPNE DWA DNI
Piątkowe przedpołudnie w większości kraju przyniesie nareszcie więcej rozpogodzeń i zanik opadów. Jedynie na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu, Kielecczyźnie i w Małopolsce wciąż pochmurno i słabnące opady deszczu. W drugiej części dnia dzielnice wschodnie wraz z Małopolską pozostaną najbardziej zachmurzonymi regionami w Polsce. Okresami popada tam też deszcz, ale będą to opady słabe, jedynie na Roztoczu, gdzie CAPE sięgnie nawet 800-1200 J/kg i pojawią się burze, popadać może chwilami zdecydowanie mocniej, nawet do 15 mm. W burzach zerwie się także silniejszy wiatr, w porywach do 70 km/h i możliwy będzie drobny grad. Na pozostałym obszarze kraju do końca dnia bezdeszczowo i możemy oczekiwać chwil ze słońcem, choć będzie ono okresami chować się za chmury.
Najchłodniej niezmiennie na Pogórzu Karpackim - od 11 do 15℃. Od 16 do 18℃ zanotujemy nad morzem, na Kielecczyźnie, Podkarpaciu, w Małopolsce i na Górnym Śląsku, a poza tym 19-21℃, być może na Nizinie Szczecińskiej 22℃.
Wiatr umiarkowany, na zachodzie z zachodu i południowego-zachodu, a w głębi kraju z północnego-zachodu.
Sobota będzie pierwszym dniem od niepamiętnych czasów, kiedy to poranek wszędzie zapisze się pogodnie. W ciągu dnia co prawda rozwinie się zachmurzenie kłębiaste, jednakże tylko punktowo w dzielnicach południowych, środkowych oraz wschodnich może rozwinąć się kilka/kilkanaście komórek burzowych z wyładowaniami atmosferycznymi, przelotnymi, ale silnymi opadami deszczu do 10-15 mm, a w pojedynczych przypadkach również z mocniejszym wiatrem do 60-70 km/h i drobnym gradem.
Termicznie bardzo przeciętnie: w strefie brzegowej ledwie 12-15℃. W głębi Pomorza, na Żuławach i w miejscowościach podgórskich 16-18℃, a na pozostałym obszarze kraju w granicach 19-22℃.
Wiatr zachodni, umiarkowany.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej