We wtorek pogoda uległa nieznacznej poprawie. Najważniejsze jest to, że pokazało się więcej słońca, a opady nieco osłabły i przybierały formę jedynie pojedynczych i słabych komórek. Temperatura pozostała jednak niska i rano tradycyjnie pojawiały się w wielu miejscach przymrozki, zaś w ciągu dnia najczęściej notowaliśmy wartości w przedziale 10-15℃.
Poranek przywita nas w większości Polski ładną, słoneczną pogodą. W ciągu dnia już tak idealnie nie będzie, ponieważ rozwinie się trochę zachmurzenia kłębiastego, ale nic nie wskazuje na to, aby miało ono przynieść jakieś opady deszczu. Ponadto, już pod koniec dnia ma zacząć szybko zanikać. Wyjątkiem będą obszary Polski zachodniej, gdzie wręcz przeciwnie - coraz gęstszych chmur ma z każdą godziną przybywać, gdyż zacznie zbliżać się tam powoli front atmosferyczny.
Temperatura niezbyt satysfakcjonująca, jak na maj, ale i tak będzie lepiej niż ostatnio: zapowiadamy od 11-13℃ na południu Małopolski i Podkarpacia, 14-16 w głębi kraju do 17-19℃ w województwach zachodnich i południowo-zachodnich.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie, najczęściej z południowego-wschodu.
NOC Z OPADAMI NA ZACHODZIE
W nocy na krańcach wschodnich pogodnie, z zachmurzeniem małym, ale jednocześnie bardzo zimno, bo od 0 do 3℃, a przy gruncie lokalnie przymrozki do -1/-3℃. W centrum kraju też bez opadów, ale chmur już więcej, zatem będzie rzecz jasna cieplej - 4-6℃. Natomiast na zachodzie, a nad ranem również w Beskidzie Śląskim i na Podhalu, przewaga chmur, przejaśnień niewiele i pojawiać ma się coraz więcej opadów o natężeniu słabym i umiarkowanym - deszczu, a w górach deszczu ze śniegiem i śniegu. "Kołderka" z chmur spowoduje jednak, że wypromieniowanie ciepła z podłoża zostanie ograniczone i temperatura na całym zachodzie nie powinna spaść poniżej 8-10℃, a na Podhalu poniżej 2℃. Będzie tam więc cieplej niż na przykład na Podlasiu.
Wiatr z południowego-wschodu oraz południa, powieje słabo i umiarkowanie.
CZWARTEK I PIĄTEK
W czwartek przed południem w regionach zachodnich, na całym Śląsku i Podhalu pochmurno i okresami słabe/umiarkowane opady deszczu. Im dalej na wschód i północny-wschód, tym opadów mniej, a więcej słońca. W drugiej części dnia wschód i północny-wschód, aż po rejon Gdańska, pozostaną suche, z przejaśnieniami i rozpogodzeniami. Słońce przedrze się też na krańcach zachodnich, ale za to dojdzie tam do rozwoju konwekcji i uformowania się licznych, rozproszonych komórek konwekcyjnych z przelotnymi, aczkolwiek obfitymi opadami deszczu, a nawet lokalnymi burzami. Tymczasem w pasie od Bieszczadów, Małopolski i większości Śląska po Pomorze Środkowe rozciągać ma się strefa frontowa z pełnym zachmurzeniem i tymi niedużymi (kilka mm), lecz wielkoskalowymi opadami deszczu.
Na Podhalu w pełni dnia ledwie 7-8℃. W głównej strefie opadowej trochę cieplej, ale i tak zimno, bo 10-12℃. Poza jej oddziaływaniem zapowiadamy na ogół od 15 do 18℃, w okolicach Warszawy 19℃.
Wiatr umiarkowany, z południa i południowego-wschodu.
W piątek dużo ma się dziać w pogodzie w Polsce. Już od rana gdzieniegdzie może padać. Natomiast w kolejnych godzinach w zasadzie na obszarze całego kraju dojdzie do rozwoju konwekcji głębokiej, która objawi się uformowaniem się licznych chmur Cumulonimbus, które w najróżniejszych miejscach przyniosą krótkotrwałe, ale obfite opady deszczu wraz z burzami. W czasie burz może spaść nawet do 20 mm deszczu, niewykluczony jest również drobny grad i silny wiatr osiągający w porywach do 70 km/h. Burze i opady zaczną się szybko wyciszać wieczorem.
Termicznie bardzo podobnie, a więc nie więcej niż 15-18℃, a punktowo, zwłaszcza bezpośrednio po opadach, na północy i Pogórzu, 11-14℃.
Wiatr na wschodzie jeszcze południowy i południowo-wschodni, poza tym już głównie zachodni, okresami południowo-zachodni, umiarkowany.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.