niedziela, 7 lipca 2019

PROGNOZA POGODY NA TYDZIEŃ 08.07-14.07.2019

Podobny obrazPierwszy tydzień lipca praktycznie za nami. Podczas gdy na południu pogoda nie była zła, jak na lato, bo temperatura nie była jakoś bardzo niska (wczoraj zrobiło się nawet na chwilę gorąco), a ochłodzenie rekompensowało nam słońce i w zasadzie brak opadów, to już na północy, a zwłaszcza nad morzem, gdzie zapewne wypoczywa większość Polaków, aura okazała się fatalna. Prawie każdego dnia było bowiem wietrznie, pochmurno i deszczowo, a termometry pokazywały raptem kilkanaście stopni.
W przyszłym tygodniu pojawi się kilka cieplejszych dni, niemniej jednak nadal przeważać mają chłodniejsze masy powietrza, a do upałów będzie nam daleko. Miejscami popada też deszcz. Niestety tak, jak w ostatnich tygodniach - w jednym miejscu będzie go sporo, a w drugim niewiele.
Poniedziałek, 08 lipca
W poniedziałek w całej Polsce zachmurzenie zmienne - będą momenty, kiedy słońce na dłużej schowa się za chmurami, jak i takie, kiedy będzie go niemało. Jednak jeśli liczymy na jakikolwiek deszcz, to pojawi się on tylko na północy i północnym-wschodzie. Będą to opady lokalne i przelotne, ale intensywne, zwłaszcza w przypadku wystąpienia burz. Wówczas spaść może nawet do 10 mm deszczu. 
Zimno: na północy tylko 15-18℃. Poza tym 19-21℃, w rejonie Tarnowa 22℃. 
Wiatr zachodni i północno-zachodni, umiarkowany i dość silny, w porywach do 40-60 km/h.
Wtorek, 09 lipca
We wtorek rano tradycyjnie zimno, w wielu miejscach około 10℃ albo jeszcze mniej. W ciągu dnia najcieplej na zachodzie, południu i w centrum - od 19 do 21℃. Natomiast w rejonach podgórskich, na północy i północnym-wschodzie dalej przeszywające zimno, ledwie 15-18℃.
Najspokojniej tym razem będzie na zachodzie i Śląsku, gdzie powinna dominować ładna pogoda, z rozpogodzeniami i bez opadów. Natomiast im dalej na wschód i północny-wschód, tym głębsza konwekcja i więcej przelotnych, obfitych opadów deszczu i burz, w czasie których prognozowana suma opadów wynosi do 10 mm. 
Odczucie chłodu nadal potęgować ma zachodni i północno-zachodni, silniejszy wiatr, w porywach do 35-55 km/h, punktowo, zwłaszcza w czasie opadów burzowych, do ok. 60 km/h. 
Środa, 10 lipca
W środę ten sam schemat. Poranek zimny, ale pogodniejszy, zaś w ciągu dnia w wielu województwach, zwłaszcza na północy, wschodzie i w centrum, znów dojdzie do rozwoju głębokiej konwekcji, która zaowocuje wystąpieniem silnych, punktowych i przelotnych opadów deszczu i burz. 
Temperatura uzależniona od dokładnego rozmieszczenia opadów. Tam, gdzie padać będzie najczęściej, słupki rtęci zatrzymają się na 16-18℃. Jednak te miejsca, które będą omijane przez komórki konwekcyjne, mogą liczyć na nieco wyższe wartości, ale nie wyższe niż 20-22℃. Dokładając do tego nadal okresami silniejszy wiatr, w porywach do 30-55 km/h, z północnego-zachodu, ciepło na pewno nam nie będzie.
Czwartek, 11 lipca
W czwartek o świcie ponownie nie zabraknie regionów, gdzie termometry pokażą wartości jednocyfrowe. Na szczęście w dzień temperatura pójdzie nieco w górę względem poprzednich dni. Na zachodzie prognozujemy 23-24℃. W głębi kraju 20-22℃, tylko miejscami na Suwalszczyźnie, Wybrzeżu i Pogórzu Karpackim 18-19℃.
Znowu, w najróżniejszych województwach, przewidujemy przelotne opady deszczu i pojedyncze burze, z tą różnicą, że zjawisk będzie mniej niż w poprzednich dniach na rzecz większej ilości słońca. 
Wiatr powieje umiarkowanie, z północnego-zachodu.
Piątek, 12 lipca
W piątek w całej Polsce zdecydowanie więcej rozpogodzeń, a deszczu praktycznie się nie spodziewamy. Jeśli gdzieś popada, to wyłącznie w pojedynczych miastach i jedynie symbolicznie.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 18-20℃ nad morzem, Pogórzu Karpackim i Podlasiu, 21-23 na wschodzie i północy do 24-26℃ w głębi kraju. 
Wiatr wiać ma umiarkowanie - od zachodniego po północno-zachodni oraz północny.
Weekend, 13-14 lipca
Koniec tygodnia znów chłodniejszy. W sobotę prognozujemy od 17 do 25℃, w niedzielę od 16 do 23℃. Noce jeszcze zimniejsze, głównie na północnym-wschodzie ze spadkami poniżej 10℃. 
Pogoda nie ulegnie zmianom. Gdzieniegdzie od czasu do czasu co prawda zbierze się więcej chmur, z których popada przelotny deszcz, jednak generalnie rzecz biorąc nie sądzimy, aby tych opadów było dużo i aby poradziły sobie z rozwijającą się coraz śmielej suszą. Raczej dominować ma w dalszym ciągu aura bezopadowa.
Wiatr umiarkowany, z północnego-wschodu, północy i północnego-zachodu.  

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

Komentarze