poniedziałek, 8 lipca 2019

W JEDNYCH MIEJSCACH SUSZE A W INNYCH POWODZIE; DWA KONTYNENTY I DWA RÓŻNE ŻYWIOŁY

Z racji tego, że przyroda z reguły dąży do równowagi, to kiedy w jednych miejscach jest zbyt zimno, to w innych z kolei zbyt ciepło. Podobnie jest w przypadku opadów, podczas gdy gdzieś występuje niedobór opadów i susza, to gdzie indziej mamy do czynienia z ich nadmiarem, co powoduje powodzie. Doskonałym na to przykładem jest to, co obecnie dzieje się na dwóch, sąsiadujących ze sobą kontynentach. Mowa o Europie i Azji. Podczas gdy nasz region świata zmaga się z małą ilością opadów i suszą, to Azja doświadcza potężnych ulew prowadzących do olbrzymich powodzi. Zacznijmy od Europy. Jak zapewne wiadomo, czerwiec na naszym kontynencie okazał się wyjątkowo ciepły. W wielu krajach padały rekordy temperatur, co w połączeniu z niedoborem deszczu spowodowało susze. Bardzo zła sytuacja ma miejsce na Litwie, gdzie z powodu klęski suszy władze wprowadziły stan wyjątkowy. Kraj ten, podobnie jak kilka innych w Europie poprawił swoją maksymalną temperaturę dla czerwca. Większość państw, w których padły rekordy, swoje maksima odnotowały pod koniec czerwca podczas największej w tym roku fali upałów, jaka zalała nasz kontynent. Na Litwie rekord padł natomiast dużo wcześniej, bo już 12 dnia miesiąca. W jednej z miejscowości zanotowano 35,7ºC. To wszystko sprawiło, że nasz sąsiad doświadcza jednej z największych susz w swej historii, której skutkiem jest bardzo niski poziom wody w tamtejszych rzekach, oraz liczne pożary lasów, pól i torfowisk. Z ogniem walczą nie tylko Litwini, podobna sytuacja ma miejsce m.in w Hiszpanii, Grecji, we Włoszech a także w wielu krajach Europy Środkowej, w tym np. w Polsce i Czechach. Obecnie nad nasz kontynent już od ok. tygodnia napływa zdecydowanie chłodniejsze powietrze, jednak nadal wiele krajów zmaga się z niedoborem opadów. Zupełnie inna sytuacja ma miejsce w niektórych regionach Azji. Tam pada tak mocno i długo, że doszło do wielu poważnych powodzi. Jedna z nich nawiedziła w ostatnich dniach Japonię, która z podobnym żywiołem zmagała się rok temu. Najpoważniejsza sytuacja panuje w południowej części wyspy Kiusiu, gdzie dodatkowo dochodzi do lawin błotnych. W wielu miejscach opady okazały się rekordowe, nienotowane nigdy wcześniej w historii. Były takie regiony, gdzie w ciągu trzech dni potrafiło spaść ponad 550 mm deszczu na metr kwadratowy, jednak absolutny rekord padł w miejscowości Kanoya, gdzie suma opadów za trzy doby wyniosła 641,5 mm! Po chwilowej przerwie w opadach, od środy deszcz znowu zacznie zalewać Kraj Kwitnącej Wiśni. Z tym samym żywiołem co Japonia, zmaga się również południowa część Syberii. Tam w wyniku powodzi zginęło kilkanaście osób, a kilkaset zostało rannych. Woda zniszczyła kilka tysięcy domów, dotykając ponad 10 tysięcy ludzi. Najpoważniejsza sytuacja ma miejsce w Obwodzie Irkuckim. Potężne ulewy związane z porą monsunową nawiedziły w ostatnich dniach również Indie. Pora deszczowa nadeszła tam nieco później niż zwykle, ale jej początek okazuje się bardzo aktywny. Do tej pory żywioł pochłonął w Indiach kilkadziesiąt istnień ludzkich, jednak monsun dopiero się rozkręca i kolejne tygodnie mogą okazać się jeszcze bardziej tragiczne, tym bardziej, że według prognoz przez najbliższe dwa tygodnie na północne Indie spaść może nawet 600-700 mm wody. To więcej niż na polskie niziny spada przez cały rok!

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

Komentarze