Coraz bardziej rozkręca się sezon tropikalnych cyklonów na wodach Oceanu Spokojnego. Do tej pory na tym akwenie silne formacje posiadające kategorię wędrowały po wschodniej części Pacyfiku, u wybrzeży Azji natomiast mieliśmy do czynienia co najwyżej z cyklonami, bądź niżami tropikalnymi. Chociaż sezon azjatyckich tajfunów zaczyna się wraz z początkiem maja, to w tym roku tajfun, posiadający kategorię utworzył się już w lutym, czyli wyjątkowo wcześnie. Od tamtej pory, do teraz żaden tajfun nie wędrował po oceanie w tamtej części świata. Zmieniło się to w poniedziałek (5 sierpnia), kiedy z cyklonu tropikalnego o nazwie Francisco powstał tajfun. Formacja otrzymała najniższą kategorię, a stały wiatr w pobliżu jej oka wiał z prędkością ok. 140 km/h. Burza przybrała na sile tuż przed uderzeniem w japońską wyspę Kiusiu. Formacja weszła na ląd w prefekturze Miyazaki we wtorek o piątej rano czasu lokalnego. Chociaż w momencie uderzenia wiatr przekraczał 140 km/h, to jednak nie wyrządził sporych szkód. Pojawiły się jedynie spore utrudnienia w transporcie i ranne zostały dwie osoby. Tego typu formacjom, poza bardzo silnym wiatrem, towarzyszą również ulewne opady deszczu, który najmocniej dał się we znaki w mieście Nobeoka, gdzie w ciągu godziny potrafiło spaść nawet 95 mm deszczu na metr kwadratowy powierzchni. Po przejściu przez Kiusiu formacja skierowała się w stronę Korei Południowej, gdzie uderzy już niebawem. Burza na szczęście osłabła, ale i tak zagrożeniem z jej strony okażą się ulewne opady. Przewiduje się, że cyklon przewali się z południa na północ wzdłuż wschodniego wybrzeża Korei Południowej. Przez ten czas miejscami może spaść nawet 150 mm deszczu, co poskutkuje lokalnymi zalaniami, a nawet powodziami. Po opuszczeniu Półwyspu Koreańskiego Francisco skręci na wschód, nad wody Morza Japońskiego. Następnie, jako już zwykły niż tropikalny przejdzie przez japońską wyspę Hokkaido. Nie jest to jednak jedyne zagrożenie dla Korei i Japonii, gdyż nad otwartymi wodami Pacyfiku, czają się już następne cyklony. Jeden z nich o imieniu Lekima, znajduje się w tej chwili kilkaset mil na południe od Okinawy i kieruje się na północny-zachód w stronę Tajwanu, gdzie ma uderzyć jeszcze przed weekendem. Po opuszczeniu wyspy burza skręci na północny-wschód i wędrując wzdłuż wschodniego wybrzeża Chin może skierować się w stronę Japonii i Półwyspu Koreańskiego. Na południe od Japonii widać też inną formację, która również na początku następnego tygodnia może uderzyć w japońskie wybrzeże. My będziemy bacznie obserwować sytuację związaną zarówno z tymi, jak i innymi cyklonami tropikalnymi i na bieżąco informować o sytuacji.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej