Ostatnia doba była w Polsce bardzo dynamiczna pod względem pogody. Poza wschodnią i północno-wschodnią Polską, gdzie nie padało w ogóle albo bardzo słabo, przechodziły zarówno silne deszcze, jak i burze.
Wczoraj w nocy i rano gwałtowne burze przeszły m. in przez Śląsk, zaś w ciągu dnia rozwinęły się na południowym-zachodzie i w pasie od Małopolski po centrum. Szczególnie groźne burze przeszły przez jedne z największych miast Polski: Łódź i Kraków. W obu tych miastach doszło do olbrzymich utrudnień na drogach i podtopień, zaś w przypadku Krakowa dochodziło dodatkowo do licznych awarii energetycznych. Punktowo wiał też silny wiatr, w porywach w Małopolsce do 90 km/h, który powodował szkody w drzewostanie. Wieczorem z kolei zagrzmiało, ale znacznie słabiej, na Ziemi Lubuskiej, Kujawach, Pomorzu Gdańskim i Środkowym.
Liczne burze oraz obecność niżu ze strefami wielkoskalowych opadów, doprowadziły do wystąpienia dużych sum opadów. System Rain-GRS sugeruje, że aż 18,5 mm średnio spadło w woj. małopolskim, zaś na granicy woj. lubuskiego z zachodniopomorskim, gdzie punktowy opad był najwyższy, spadło 46 mm deszczu. Generalnie, obszar z najsilniejszymi opadami rozciągał się od Małopolski po centrum, częściowo Wielkopolskę i Pomorze Środkowe, jak również punktowo w zachodniej Polsce, gdzie spadło powyżej 20 mm deszczu. Tymczasem na wschodzie i północnym-wschodzie oraz, co ciekawe, lokalnie na zachodzie Dolnego Śląska, nie potrafił spaść nawet 1 mm deszczu.
Dane o opadach: meteomodel.pl
Detektory wyładowań: blitzortung.org
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej