Patrząc na dzisiejszy rozkład anomalii termicznej na świecie, trudno doszukać się na północnej półkuli niebieskich kolorów, oznaczających temperatury kształtujące się poniżej normy wieloletniej, albo chociaż w normie. Na mapach zdecydowanie dominuje kolor czerwony, co oznacza, że na większości obszarów jest cieplej niż być powinno o tej porze roku. Wyjątek stanowi Kanada, szczególnie jej zachodnia część, czyli m.in Jukon i Kolumbia Brytyjska, gdzie jest o ok. 15/20ºC zimniej niż być powinno o tej porze roku. Świadczą o tym dzisiejsze temperatury minimalne, które w wielu miejscach tych dwóch prowincji spadły do -43/-47ºC. Poza wymienionymi regionami Kanady, bardzo zimno jest również w pozostałej części kraju, gdzie słupki rtęci na termometrach obniżają się do -35/-40ºC. Zdecydowanie najcieplejszym regionem jest prowincja Quebec, jednak i tam zdarzają się spadki temperatur do -25/-30ºC. Dla tej części kraju takie wartości są jednak normą. Co ciekawe, podobne wskazania jak w Kanadzie notujemy również na Syberii, gdzie zimy są najsurowsze spośród wszystkich regionów zamieszkałych przez człowieka. Tam jednak temperatury rzędu -40/-45ºC są zdecydowanie wyższe niż wskazuje na to norma. Widać to na powyższej mapce, gdzie cała Syberia spowita jest w czerwonym kolorze. W niektórych regionach jest nawet o ponad 15ºC cieplej od normy. Chłodniej jest jedynie we wschodniej Syberii, gdzie temperatury kształtują się w okolicach normy. W najzimniejszej na świecie osadzie ludzkiej, czyli Ojmiakonie, słupki rtęci na termometrach obniżają się do ok -50ºC, ale pamiętajmy, że w tamtym regionie potrafi być o wiele zimniej. W następnych dniach jednak przewidywane jest ocieplenie i temperatury wzrosną do -35/-40ºC, a więc i tam zrobi się cieplej niż powinno o tej porze roku. Na koniec zaglądnijmy do Europy. Nie trzeba być chyba jakimś ekspertem od pogody, żeby zgadnąć, że i w naszej części świata jest dużo cieplej niż powinno. Zimy próżno szukać nawet w Skandynawii i Rosji. W ostatnich latach srogą zimę, czy to w Azji, czy w Ameryce Północnej przynosił najczęściej rozpadający się wir polarny, który w tym roku jednak jest bardzo silny i nie ulega rozpadowi, zatem zimno zostało uwięzione na biegunie. Wbrew pozorom w ostatnich kilku latach rozpad wiru przynosił mrozy również do Europy. Było tak m.in w styczniu 2017 roku, czy w lutym i marcu 2018 roku, zatem całkiem niedawno. W jednym z kolejnych artykułów przypomnimy największe fale mrozów, jakie miały miejsce w Europie w XXI w., a więc w ostatnich 20-stu latach. Warto zatem odwiedzać nas częściej.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej