środa, 30 kwietnia 2014

TYM RAZEM ZAGRZMI NA ZACHODZIE I PÓŁNOCY



Po wielu dniach burzowych, dzisiaj w końcu pogoda uspokoiła się. Tak naprawdę trochę popadało i zagrzmiało tylko na południu i wschodzie, między innymi w Krośnie i Krakowie.
 Temperatura utrzymywała się na wysokim poziomie i miejscami doszła do 22 stopni. Zimno tradycyjnie objęło swoimi mackami Wybrzeże - w Darłówku słupek rtęci przez zimny wiatr z kierunków północnych nie przekroczył 10 kresek. Sprawdźmy teraz, jakie niespodzianki szykuje dla nas aura na najbliższe godziny. 

Jutro przed południem  w całym kraju prognozujemy umiarkowane zachmurzenie. Na krańcach południowych i zachodnich już powinny zacząć powstawać pierwsze, przelotne opady deszczu. 
W drugiej części dnia nadal utrzyma się spora ilość rozpogodzeń, ale nie zabraknie też deszczu i słabych burz. Pierwsze ich ognisko powstanie na południowym-wschodzie, a drugie mniej więcej w pasie od Dolnego Śląska i Ziemi Lubuskiej po Warmię. Zjawiska nie będą gwałtowne. Przyniosą co najwyżej deszcz do 5-15 mm, silniejszy wiatr do 70 km/h i drobny grad, którego średnica nie przekroczy 1 centymetra.  Prognoza burz
Wieczorem pochmurnej i deszczowej pogody oczekujmy na południowym-zachodzie. W innych województwach niebo ładnie się wypogodzi, a wszelkie opady całkiem zanikną.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 8-12 stopni nad morzem, 17-18 na Kujawach,  19-20 w centrum do 21-22, punktowo 23 st. C. na południu.
Wiatr słaby i umiarkowany. 

Całą noc pogodnie i bez opadów będzie na południu. 
Ani kropla wody nie spadnie również na północy, ale tam z biegiem godzin zacznie przybywać chmur. 
Jeśli chodzi o inne regiony w kraju, to dominować mają tam chmury. Od południowego-zachodu nad Polskę wejdzie dodatkowo strefa umiarkowanych opadów deszczu, zarówno o charakterze przelotnym, jak i ciągłym. Do północy rozpada się na południu Wielkopolski i Ziemi Lubuskiej i na zachodzie Dolnego Śląska, a do 4-5 rano rozleje się ogólnie w pasie od południa Ziemi Lubuskiej i Dolnego Śląska, przez Ziemię Łódzką po okolice Warszawy. Prognozowana suma opadów wynosi od 3 do 7 mm. 
Termometry o świcie wskażą od 2 st. C. na Pojezierzu Pomorskim (przy gruncie około 0 st. C.), 3-4 na północy, 5-6 w centrum i na Żuławach do 9 kresek na południowym-zachodzie i południowym-wschodzie. 
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie, ale od Pomorza jego prędkość stopniowo zacznie wzrastać. 

W piątek sucho, ale z dużym zachmurzeniem na północy.
W głębi kraju popada. W pasie od Dolnego Śląska i Ziemi Lubuskiej po Mazowsze i Lubelszczyznę częściej o charakterze ciągłym (5-10 mm), a na południu - przelotnym. Tam również w drugiej części dnia wyraźnie wzrośnie chwiejność atmosfery CAPE do 700-800 J/kg, wiec nie wykluczamy, że pojawią się jakieś burze, głównie na Górnym Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu. Niektóre mogą okazać się dość uciążliwe: z deszczem do 20 mm, wiatrem, w porywach do 70-80 km/h i gradem o średnicy 2 cm. 
Słupki rtęci wskażą od 5-8 st. C. w strefie wielkoskalowych opadów, 9-12 na północy i północnym-wschodzie do 18-21 kresek na południu i południowym-wschodzie.
Powieje słabo i umiarkowanie, tylko w głównej strefie frontowej dość mocno, w porywach do 45-60 km/h. Podmuchy będą potęgować odczucie chłodu i zimna przez nasze organizmy. 

W sobotę fatalna pogoda zapanuje na wschodzie, w centrum i południu. Cały dzień spodziewamy się tam całkowitego zachmurzenia i ciągłych opadów deszczu, chwilami intensywnych. Na Podhalu pod wieczór zacznie padać deszcz ze śniegiem, a w Tatrach sam śnieg. Miejscami spadnie w ciągu 12 godzin od 5 do 10 mm wody, lokalnie więcej. 
W Bieszczadach prawdopodobnie zagrzmi.
Na zachodzie i północy wszelkie deszcze zanikną, a od Niziny Szczecińskiej zacznie dodatkowo wchodzić strefa przejaśnień i rozpogodzeń.
Najzimniej będzie od Śląska po wschodnie Mazowsze  - od 5 do 8 kresek. W głębi kraju prognozujemy 11-13 st. C. do 15 stopni w rejonie Przemyśla.
Wiatr słaby i umiarkowany, jedynie na południowym-wschodzie nieco silniejszy. 

















Komentarze