Dotychczas sądzono, że raz zniszczone neurony nie odrastają. Tymczasem naukowcy z Duke University twierdzą, że zidentyfikowali nowy typ neuronów, które zwiększają aktywność pobliskich neuronalnych komórek macierzystych. Co prawda to wstępne badania, ale jeśli przypuszczenia się potwierdzą, możemy być świadkami olbrzymiego postępu w medycynie.
Uczeni z Duke'a odkryli, że neurony te po stymulacji uwalniają molekułę acetylotransferazy choliny (ChAT), która jest wykorzystywana podczas produkcji acetylocholiny. Gdy uczeni zwiększyli poziom stymulacji neuronów okazało się, że pobliskie komórki macierzyste zaczęły odnotowywać obecność ChAT.
Niewykluczone, że odkrycie dokonane na Duke University to pierwszy krok w kierunku opracowania technik ponownego wzrostu neuronów po ich uszkodzeniu lub śmierci. Pomogłoby to w odwracaniu skutków chorób neurodegeneracyjnych czy uszkodzeń mózgu spowodowanych wypadkami. Niewykluczone, że udałoby się leczyć uszkodzenia kręgosłupa czy niektóre formy utraty węchu.
Mózg jest niezwykle plastyczny. Wiele dzieci, którym trzeba było usunąć jedną z półkul, rozwija się prawidłowo i charakteryzują się przeciętną lub ponadprzeciętną inteligencją. Jednak w późniejszym życiu mózg traci swoją plastyczność. Umiejętne manipulowania regeneracją neuronów mogłoby ją przywrócić. Jednak to nie wszystko. Można bowiem wyobrazić sobie, że manipulujemy zdrowym mózgiem tak, by posiadał znacznie więcej neuronów niż normalnie. Czy wówczas staniemy się bardziej inteligentni? Obecnie nikt nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie. Wiadomo, że istnieje związek pomiędzy anatomią mózgu a inteligencją, jednak nie rozumiemy tego związku.
Czas pokaże, w jaki sposób wykorzystamy odkrycie uczonych z Duke.