niedziela, 29 czerwca 2014

PROGNOZA 16-DNIOWA: SPORO NAWAŁNIC I SKOKÓW TEMPERATURY















Za dwa dni zaczyna się lipiec, od którego oczekujemy sporej ilości Słońca i wysokich temperatur rzędu co najmniej 24-28 stopni. 
Pora sprawdzić, czy nasze życzenia mają szansę się sprawdzić, czy pogoda znowu zrobi nam psikusa. 

Tak, jak wiemy z prognozy tygodniowej, nadchodzący tydzień będzie zmienny. Pierwsza jego połowa zapowiada się chłodno, z przelotnymi opadami. Dopiero od czwartku zacznie się ocieplać i weekend możemy mieć wręcz gorący, ale niestety burzowy. Zjawiska mogą być gwałtowne, z gradem, ulewami i bardzo silnym, porywistym wiatrem.

Na początku kolejnego tygodnia czeka nas szybkie oziębienie. Za frontem atmosferycznym, który "zaatakuje" nas pod koniec weekendu, spłynie chłodniejsze powietrze polarnomorskie i powrócimy do normalniejszych temperatur. Jeszcze poniedziałek na wschodzie upalny, do 30 st. C., jednakże już połowa tygodnia to ledwie 17-22 kreski na termometrach. Pojawi się co prawda w zamian więcej słonecznych chwil, ale nie wykluczamy również okresami przelotnych opadów deszczu i słabszych burz.
Istnieje pewne prawdopodobieństwo, że na południu Europy za sprawą procesu cyklogenezy utworzy się niż genueński. Miejmy jednak nadzieję, że nawet, jak powstanie, ominie nas szerokim łukiem. Nigdzie nie są bowiem potrzebne takie ulewy, jakie on z sobą niesie, nawet w miejscach z posuchą.  

Kolejnego ocieplenia możemy spodziewać się najwcześniej po 10. lipca, ale pewnie wszystko przyjdzie dużo później, bo przecież lato nie chce coś do Polski w tym roku przyjść :D. 
Wtedy z każdym kolejnym dniem słupki rtęci mają pokazywać coraz wyższe wartości. Oceniamy, że w okolicach połowy lipca gdzieniegdzie na termometrach ujrzymy +30 stopni Celsjusza. Nawet na chłodniejszych Mazurach czy Wybrzeżu zapowiadamy od 21 do 25 kresek.
Każdy już wie i nie odkryję Ameryki pisząc to zdanie, ale wraz z upałami nadejdą na nowo burze, które okażą się najprawdopodobniej silne, z gradem, ulewami i porywistym wiatrem, więc będziemy musieli na siebie uważać. 

Komentarze