niedziela, 7 września 2014
JAKA POGODA W NOWYM TYGODNIU?
Po wielu dniach chłodów i ulew, ostatnie doby przyniosły nam wreszcie więcej Słońca i znaczne ocieplenie.
Wczoraj na południowym-zachodzie mieliśmy prawie 27 stopni Celsjusza!
Zobaczmy teraz, czy w nowy tygodniu pozostaniemy w zasięgu słonecznego wyżu, czy nadejdą deszczowe, chłodne i wietrzne fronty atmosferyczne.
PONIEDZIAŁEK
Jutro od rana w pasie od Pomorza po Dolny Śląsk będzie pochmurno, z przelotnymi opadami deszczu i lokalnymi burzami. Na pozostałym obszarze kraju pogodnie.
Z biegiem dnia opady zaczną przemieszczać się wgłąb kraju, jednocześnie odpuszczając na krańcach zachodnich RP.
Do wieczora dojdą mniej więcej do linii Olsztyn-Warszawa-Krynica-Zdrój. Na dodatek, dzięki wysokiej chwiejności termodynamicznej CAPE do 1200 J/kg, zaczną powstawać burze, niosące bardzo silne opady deszczu o natężeniu nawet 30 mm i silniejszy wiatr, w porywach do 70 km/h.
Przez cały dzień ładna pogoda utrzyma się na Podlasiu, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i wschodzie Mazowsza.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 18-20 stopni nad morzem, 21 na zachodzie i Suwalszczyźnie, 22-25 w głębi kraju do 26-27 st. C. na Opolszczyźnie, Górnym Śląsku, Ziemi Łódzkiej i w rejonie Warszawy.
Wiatr słaby i umiarkowany.
WTOREK
We wtorek na wschodzie i w Małopolsce, a początkowo również na Śląsku i w centrum sporo chmur, związanych z frontem atmosferycznym. W jego obrębie występować będą opady deszczu, do których w drugiej połowie dnia dołączą jeszcze burze. Ich największym zagrożeniem znowu okażą się ulewne opady do 30 mm.
Na zachodzie, Kujawach i północy, a w drugiej części dnia też na południowym-zachodzie i Ziemi Łódzkiej zachmurzenie umiarkowane i duże, ale na ogół bez opadów. Trochę pokropi prawdopodobnie jedynie na Wybrzeżu.
Najcieplej na Roztoczu - 24 stopnie. Poza tym przeważnie 20-22 st. C., a na Pomorzu 17-19 kresek.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie.
ŚRODA
W środę na południowym-wschodzie pochmurno i deszczowo. Okresami popada ulewnie, do 15-20 mm, a gdzieniegdzie nawet zagrzmi, co jeszcze zwiększy sumę opadów.
Poza tym chmur na niebie również dużo, ale co jakiś czas pokazywać ma się Słońce. Mimo to i tak w wielu miejscach, położonych zwłaszcza na zachodzie i północy spadnie przelotny deszcz, a na Pomorzu przejdą burze z wiatrem i ulewami.
Słupki rtęci wskażą w najcieplejszej chwili dnia od 16-17 stopni na Pomorzu i punktowo południu RP, do 18-20 kresek na zachodzie, w centrum i Mazurach i 21-22 na wschodzie.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie.
CZWARTEK
W czwartek od rana na południowym-wschodzie i częściowo wschodzie występować mają intensywne opady deszczu, które z biegiem dnia powoli wędrować będą na północny-zachód. Gdzieniegdzie spadnie do 20-30 mm wody.
Na pozostałym obszarze Polski również idealnie nie będzie, gdyż rozwinie się konwekcja, która zaowocuje pojawieniem się przelotnych opadów deszczu i pojedynczych wyładowań atmosferycznych, szczególnie nad morzem i na krańcach zachodnich.
Termometry wskażą od 14-17 kresek lokalnie na południu do 18-22 st. C. w głębi kraju.
Wiatr słaby i umiarkowany.
PIĄTEK
W piątek w naszym kierunku zacznie rozbudowywać się wyż.
W ostatni dzień roboczy poprawi on pogodę na wschodzie, gdzie pojawi się Słońce, a deszcz zacznie stopniowo słabnąć.
Im dalej na zachód i południowy-zachód, tym chmur więcej, które niezmiennie nieść mają opady deszczu, chwilami obfite, połączone z pojedynczymi wyładowaniami atmosferycznymi.
Najzimniej w pasie od Śląska po Pomorze - 17-20 stopni, a w kotlinach sudeckich ledwie 15-16 st. C. W centrum zapowiadamy już 21-22 st. C. do 23-25 kresek na wschodzie.
Wiatr umiarkowany.
SOBOTA I NIEDZIELA
W sobotę przynajmniej na wschodzie i Mazurach powinno być ładnie, pogodnie i ciepło, nawet do 25-27 stopni Celsjusza.
Jeśli chodzi o zachód, południe i centrum, to tu już sytuacja nie jest taka klarowna. Wszystko zależy od tego, czy wyż z północnego-wschodu wypchnie ulewy na południe. Jeśli tak, to i tam pierwszy dzień weekendu upłynie sucho i ciepło, z temperaturą na poziomie 20-24 st. C.
Jest jeszcze druga wersja, która mówi, iż szczególnie w pasie od Pomorza po Śląsk i Małopolskę utrzyma się jeszcze front z ulewami i 14-17 stopniami na termometrach.
Taki sam dylemat mamy z niedzielą. Jeśli wyż wygra, będzie słonecznie i ciepło, miejscami wręcz gorąco, do 27 kresek, a jeśli wciąż na aurę w naszym kraju wpływać będzie niż, przynajmniej na zachodzie i południu nastawmy się na ulewy i zimno.
Według naszych przypuszczeń, prędzej czy później i tak wygra ciepło.