niedziela, 7 września 2014

PROGNOZA DŁUGOTERMINOWA: PO KRÓTKOTRWAŁYM OCHŁODZENIU W NAJBLIŻSZYM TYGODNIU, OD 13. WRZEŚNIA ZACZNIE WRACAĆ SŁOŃCE I CIEPŁO

Jak już wiemy z porannej prognozy tygodniowej, przed nami kilka dni chłodniejszych i deszczowych. 
Lokalnie popada naprawdę intensywnie i mogą pojawić się podtopienia. Największym znakiem zapytania jest to, jak szybko ulewy odpuszczą. 
Wersja modelu GFS i GEM z 12 UTC zakłada, że deszcz i chłód pozostanie do końca tygodnia na zachodzie i południu, z kolei na wschodzie od piątku zrobi się pogodnie i ciepło.
Z kolei rozdanie ECMWF-a wskazuje, iż wyż będzie na tyle silny, że już w piątek rozgoni wszystkie chmury i ulewy i sprawi, że od Bałtyku po Tatry zrobi się bardzo ciepło i słonecznie.
My do wszystkich tych wersji podchodzimy sceptycznie i sami nie jesteśmy w stanie na chwilę obecną powiedzieć, jak to wszystko wyjdzie. Pozostaje nam tylko czekać, aż prognozy staną się bardziej klarowne. 

Nawet, jeśli niże zostaną nad nami nieco dłużej, na początku kolejnego tygodnia ostatecznie powinny zostać zdetronizowane przez potężny wyż, z centrum na północny-wschód od RP. 
Ten zagwarantuje nam kilka dni z bardzo wysoką temperaturą na poziomie od 20-22 stopni na północy do 25-27 st. C. na południu i zachodzie i ze sporą dawką Słońca. 
Pojawi się jednak z pewnością parę dni, kiedy miejscami zachmurzy się, popada i zagrzmi, ale zjawiska nie powinny być bardzo gwałtowne. 
Wyższe temperatury notować mamy również nocami. Na przeważającym obszarze kraju słupki rtęci o świcie wskazywać będą dwucyfrowe wartości.

Wraz z nastaniem kalendarzowej i astronomicznej jesieni zostanie wpuszczone w nasze rejony prawdopodobnie nieco chłodniejsze powietrze, ale na zimno nie będziemy mieli prawa narzekać. 
Modele wskazują, iż słupki rtęci pokażą średnio od 17-19 kresek na północy do 21-25 st. C. na pozostałym obszarze kraju. 
Również noce zrobią się stosunkowo zimne, z regularnymi spadkami temperatury poniżej 10 st. C.
Mimo ochłodzenia, w dalszym ciągu cieszyć się będziemy mogli z dużej ilości przejaśnień i rozpogodzeń, choć od czasu do czasu przelotnie popada i zagrzmi. 

Korzystajmy z tego prezentu, jaki dostajemy tego września od pogody. Rzadko zdarza się o tej porze tak długi okres ciepła i Słońca. 
A przecież prędzej, czy później wrócą chmury, opady i zimno. 
W końcu jesień, a potem zima zbliża się wielkimi krokami i nawet, gdybyśmy chcieli, to ich nie unikniemy. 



Komentarze