Źródło: twitter
Według naukowców wulkan Bardarbunga, nadal ma potencjał, aby sparaliżować ruch w przestrzeni powietrznej nad Europą. W 2010 roku poważne zakłócenia ruchu lotniczego wywołał wulkan Eyjafjallajökull, który znajduje się pod tym samym lodowcem.
Erupcja z kwietnia 2010 roku spowodowała, że nad Europą znalazły się chmury popiołu. W sumie wyemitowane zostały 22 miliony kilometrów sześciennych substancji wulkanicznych. Słup popiołu przez długi czas wzbijał się ponad wysokość 10 km nad kraterem.
Symulacja propagacji popiołu - źródło: twitter
Tym razem zagrożenie przychodzi ze strony największego wulkanu Islandii - Bardarbunga. Scenariusze mogą być całkowicie bezbolesne, ale i katastrofalne. W najgorszym wypadku dojdzie do erupcji wulkanu Bardarbunga pod lodowcem. W kontakcie z gorącą wodą magma natychmiast się ochłodzi i rozpada się na cząstki tworzące więcej popiołu wulkanicznego.
Symulacja propagacji dwutlenku siarki - źródło: twitter
Innym negatywnym skutkiem erupcji islandzkiego wulkanu może być wielka powódź, spowodowane przez topnienie ogromnych ilości lodu. Ostatni lot badawczy przeprowadzony nad lodowcem potwierdził obecność dwóch depresji do 35 metrów głębokości, które powstały w wyniku topienia i załamywania się lodu.
Ostatnie trzęsienia ziemi w okolicy wulkanu Bardarbunga - źródło: twitter
W ostatnich tygodniach, sąsiedztwem Bardarbungi wstrząsnęły tysiące trzęsień ziemi, a wielkości niektórych z nich przekroczyły 5 stopni. Daje to do zrozumienia wulkanologom, że magma przesuwa się tam bliżej powierzchni.
Źródło: http://zmianynaziemi.pl
Źródło: http://zmianynaziemi.pl