czwartek, 13 listopada 2014

POCHMURNO



Dzisiaj znowu większa część Polski skąpana była w chmurach, mgłach i zamgleniach, przez które temperatura oscylowała zaledwie w okolicach 10 stopni.
Zupełnie inaczej było na południowym-zachodzie i częściowo południu, gdzie cały dzień świeciło Słońce, a we Wrocławiu słupki rtęci dobiły dodatkowo do 16 st. C.!
Zobaczmy teraz, czy w piątek aura się poprawi.

SYTUACJA BARYCZNA
Niezmienne pogodą w Europie rządzą dwa, potężne układy baryczne: wyż rosyjski i niż atlantycki. 
Ten pierwszy sprowadza stabilną aurę do całej północnej, środkowej i wschodniej części Starego Kontynentu, gdzie jest ciepło, ale zamiast Słońca częściej napotkamy mgły, stratusy i opady mżawki.
Z kolei ten drugi, wraz z towarzyszącymi mu frontami atmosferycznymi niosą silny deszcz i wiatr na zachodzie Europy i w Basenie Morza Śródziemnego. Szczególnie niebezpiecznie będzie jutro na Wyspach Brytyjskich, które przed południem zaatakuje prawdziwa ulewa i wichura. 

DUŻE ZACHMURZENIE I MŻAWKA
Jutro na przeważającym obszarze Polski dominować ma bardzo duża ilość chmur, która praktycznie w ogóle nie będzie przepuszczać Słońca. Dodatkowo w wielu miejscach przez cały dzień snuć mogą się mgły. Nie wykluczamy również słabych opadów deszczu i mżawki.
Jedynym miejscem, gdzie prawdopodobnie się przejaśni, okaże się południe naszego kraju.
Jest to bardzo niepokojąca informacja dla mieszkańców południa, zachodu i centrum RP, gdzie mamy do czynienia z bardzo dużym zanieczyszczeniem powietrza, zwłaszcza na Śląsku i w Małopolsce (rejon Krakowa i Nowego Sącza), gdzie jakość powietrza oceniana będzie jako "niezwykle zła". Specjaliści radzą, aby osoby z chorobami układu oddechowego ograniczyły wychodzenie na zewnątrz i brały na bieżąco leki. Powinniśmy także zmniejszyć aktywność fizyczną, szczególnie na świeżym powietrzu. 
CIEPŁO
Mimo brzydkiej pogody, temperatura poszybuje dość wysoko, jak na listopad. W najcieplejszej porze dnia prognozujemy od 6-8 stopni na północnym-wschodzie, 9-10 w głębi kraju do 11, może 12 kresek miejscami na zachodzie i południu.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie.

NOC NIE PRZYNIESIE ZMIAN
W nocy podobnie. Przewaga chmur, mgieł, zamgleń i słabych opadów deszczu bądź mżawki. 
Jakieś rozpogodzenia możemy mieć na południu, a po północy również gdzieniegdzie w centrum i na zachodzie, ale przypuszczamy, iż jeszcze przed północą nad rejonem Krakowa utworzy się stratus, który do rana poszerzy się i ogarnie swoim zasięgiem Opolszczyznę i Górny Śląsk. 
O świcie termometry pokażą od 1-2 stopni w miejscowościach podgórskich, na Podlasiu i miejscami w Małopolsce, 3-4 na południu i wschodzie, 5-6 w głębi Polski do 7 st. C. na Wybrzeżu i w Kotlinie Jeleniogórskiej.
Wiatr powieje umiarkowanie. Jego prędkość ma jednak systematycznie rosnąć. To daje nadzieję na to, że nie sparaliżują nas mgły, choć te, jak wiemy w ostatnich dniach są bardzo uciążliwe i utrzymują się niezależnie od tego, czy wieje, czy mamy pełnię dnia. 

JAKA POGODA W WEEKEND?
W sobotę najgorsza pogoda zapanuje na Mazurach, gdzie nie odpuszczą niskie chmury i opady mżawki. 
Na pozostałym obszarze RP mamy sporą szansę na rozpogodzenia, choć część dnia na południu i  w centrum i tak upłynie jeszcze ze stratusem. 
Z kolei po południu, kiedy powinien on w końcu odpuścić, nad dzielnice zachodnie i południowo-zachodnie nadciągnie następna strefa całkowitego zachmurzenia, które niestety nie przyniesie deszczu.
Umiarkowanie ciepło: temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 4-5 stopni na Podlasiu, 6 na Warmii, 7-8 na Pojezierzu Pomorskim, wschodzie i północy Mazowsza, 9-10 w centrum i na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej do 11 kresek na zachodzie i 12-13 na Śląsku, Podkarpaciu i wschodzie Małopolski. 
Wiatr umiarkowany, chwilami nieco silniejszy, potęgujący odczucie zimna przez nasze organizmy. 

Niedziela tym razem trochę Słońca, ale niewiele przyniesie na wschodzie i północy. Wieczorem niebo przetrze się także trochę na Śląsku i w Małopolsce.
Reszta RP od rana do wieczora skąpana w chmurach.
Wszystko wskazuje na to, że w końcu zacznie padać i jest to świetna wiadomość, bo ostatnie miesiące okazały się suche, a teraz dodatkowo pojawia się olbrzymie zanieczyszczenie. 
Już przed południem rozpada się w Sudetach. Do południa opady dotrą nad Śląsk i Ziemię Lubuską, a do wieczora osiągną Małopolskę, Podkarpacie, Ziemię Świętokrzyską, centrum, Wielkopolskę, Pomorze Zachodnie i Środkowe. Deszcz będzie miał charakter przeważnie ciągły, a natężenie słabe i umiarkowane, średnio 0,5-2 mm na godzinę.
Na termometrach bez większych zmian: zapowiadamy od 5-6 kresek na Mazurach, 7-8 na wschodzie i Pomorzu Gdańskim, 9-11 w pasie od Niziny Szczecińskiej po wschodnią część Podkarpacia do 12-13 stopni na południu i południowym-zachodzie.
Wiatr umiarkowany i dość silny, przy czym najmocniej powieje w pierwszej połowie dnia. 

ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez pisemnej zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170

Komentarze