Jesteśmy prawie na półmetku wakacji. Pogoda do tej pory była średnia. Mimo pojawiających się czasami ciepłych i pogodnych dni nie brakowało też szeregu dób, kiedy nie dość, że było zimno, to jeszcze wiało i bardzo mocno padało. Teraz aura diametralnie się odmieni i czeka nas najdłuższy i najsilniejszy upał w tym roku. Lokalnie będzie blisko 35℃!
DO SOBOTY UPAŁU NIEWIELE
Przez najbliższe 4 dni temperatura ma już być wysoka, ale obejdzie się jeszcze bez ekstremów. Tak naprawdę głównie na Ziemi Lubuskiej mamy szansę na upał rzędu 30-31℃, choć pojedyncze trzydziestki możliwe są też na Dolnym Śląsku, Kujawach, Nizinie Szczecińskiej i w Wielkopolsce. Poza tym będzie na ogół 27-29℃, nieco chłodniej może być czasami nad morzem, wschodzie i południu (w przypadku burz), ale tylko na Podhalu słupki rtęci spadną do 21-22℃.
Sama pogoda stawać ma się dynamiczna. Zbierać ma się bowiem coraz więcej chmur z opadami deszczu i burzami, którym mogą towarzyszyć coraz gwałtowniejsze zjawiska, na czele z nawalnymi opadami, gradem i wichurami. Dzisiaj najwięcej burz prognozujemy od Warmii po Małopolskę i Podkarpacie, w czwartek na południu, południowym-wschodzie i w centrum, w piątek pioruny przetną niebo praktycznie wszędzie, przy czym nieco mniej będzie ich w województwach wschodnich i nad samym morzem, z kolei w sobotę najsilniejsze burze wrócą prawdopodobnie na południe. Zjawiska mają mieć jednak charakter punktowy, więc nie powinno padać ciągle i wszędzie. Poza burzami pogoda zapowiada się znakomicie. Burze mogą mieć spory wpływ na temperaturę, ponieważ tam, gdzie wystąpią stosunkowo wcześnie, mogą "zablokować" upał.
OD NIEDZIELI FALA UPAŁÓW PRZYŚPIESZY
Przez cały kolejny tydzień aura zapowiada się iście tropikalnie. Zrobi się naprawdę upalnie. W większości kraju słupki rtęci pokazywać mają od 30 do 33℃, a gdzieniegdzie na zachodzie aż 34, a może i jeszcze więcej ℃. Wybawienia od niezwykle wysokiej temperatury możemy szukać nad morzem i w górach i być może tam, gdzie wcześniej zbiorą się chmury burzowe - wówczas nie przewidujemy więcej, niż 25-29℃. Również noce zapowiadają się bardzo ciepło. Temperatura średnio wynosić ma od 15 do 20℃, choć miejscami mogą zdarzyć się przypadki, że będzie jeszcze cieplej, nawet ok. 22-23℃, a więc wystąpi tzw. noc tropikalna.
Upały przyjdą w parze z wilgotnym powietrzem. Będzie więc niesamowicie parno i duszno, a popołudniami formować mają się mocno rozbudowane komórki burzowe i klastry, które, przy bardzo wysokich wartościach chwiejności termodynamicznej, a ta sięgać ma blisko 2500-3000 J/kg, będą bardzo aktywne pod względem elektrycznym. Na domiar złego, w ich obrębie występować mogą gradobicia (średnica lodowych kulek w najsilniejszych burzach dojdzie do 4-5 centymetrów), niszczące wiatry do 80-100 km/h i ulewne opady deszczu do 40 mm. Burze przetaczać mają się w zasadzie każdego dnia przez wiele regionów, ale według obecnych wyliczeń modeli, zdecydowanie najczęściej lać i grzmieć będzie w dzielnicach południowych.
Finał upałów nastąpi najprawdopodobniej pod koniec pierwszej dekady sierpnia, kiedy przez Polskę przewędruje ostatecznie chłodny front atmosferyczny z następną porcją gwałtownych burz, ale po którym aura się uspokoi, a temperatura spadnie do 17-20℃ w strefie brzegowej i w miejscowościach podgórskich i do 22-26℃ na pozostałym obszarze kraju.
Przez najbliższe 4 dni temperatura ma już być wysoka, ale obejdzie się jeszcze bez ekstremów. Tak naprawdę głównie na Ziemi Lubuskiej mamy szansę na upał rzędu 30-31℃, choć pojedyncze trzydziestki możliwe są też na Dolnym Śląsku, Kujawach, Nizinie Szczecińskiej i w Wielkopolsce. Poza tym będzie na ogół 27-29℃, nieco chłodniej może być czasami nad morzem, wschodzie i południu (w przypadku burz), ale tylko na Podhalu słupki rtęci spadną do 21-22℃.
Sama pogoda stawać ma się dynamiczna. Zbierać ma się bowiem coraz więcej chmur z opadami deszczu i burzami, którym mogą towarzyszyć coraz gwałtowniejsze zjawiska, na czele z nawalnymi opadami, gradem i wichurami. Dzisiaj najwięcej burz prognozujemy od Warmii po Małopolskę i Podkarpacie, w czwartek na południu, południowym-wschodzie i w centrum, w piątek pioruny przetną niebo praktycznie wszędzie, przy czym nieco mniej będzie ich w województwach wschodnich i nad samym morzem, z kolei w sobotę najsilniejsze burze wrócą prawdopodobnie na południe. Zjawiska mają mieć jednak charakter punktowy, więc nie powinno padać ciągle i wszędzie. Poza burzami pogoda zapowiada się znakomicie. Burze mogą mieć spory wpływ na temperaturę, ponieważ tam, gdzie wystąpią stosunkowo wcześnie, mogą "zablokować" upał.
OD NIEDZIELI FALA UPAŁÓW PRZYŚPIESZY
Przez cały kolejny tydzień aura zapowiada się iście tropikalnie. Zrobi się naprawdę upalnie. W większości kraju słupki rtęci pokazywać mają od 30 do 33℃, a gdzieniegdzie na zachodzie aż 34, a może i jeszcze więcej ℃. Wybawienia od niezwykle wysokiej temperatury możemy szukać nad morzem i w górach i być może tam, gdzie wcześniej zbiorą się chmury burzowe - wówczas nie przewidujemy więcej, niż 25-29℃. Również noce zapowiadają się bardzo ciepło. Temperatura średnio wynosić ma od 15 do 20℃, choć miejscami mogą zdarzyć się przypadki, że będzie jeszcze cieplej, nawet ok. 22-23℃, a więc wystąpi tzw. noc tropikalna.
Upały przyjdą w parze z wilgotnym powietrzem. Będzie więc niesamowicie parno i duszno, a popołudniami formować mają się mocno rozbudowane komórki burzowe i klastry, które, przy bardzo wysokich wartościach chwiejności termodynamicznej, a ta sięgać ma blisko 2500-3000 J/kg, będą bardzo aktywne pod względem elektrycznym. Na domiar złego, w ich obrębie występować mogą gradobicia (średnica lodowych kulek w najsilniejszych burzach dojdzie do 4-5 centymetrów), niszczące wiatry do 80-100 km/h i ulewne opady deszczu do 40 mm. Burze przetaczać mają się w zasadzie każdego dnia przez wiele regionów, ale według obecnych wyliczeń modeli, zdecydowanie najczęściej lać i grzmieć będzie w dzielnicach południowych.
Finał upałów nastąpi najprawdopodobniej pod koniec pierwszej dekady sierpnia, kiedy przez Polskę przewędruje ostatecznie chłodny front atmosferyczny z następną porcją gwałtownych burz, ale po którym aura się uspokoi, a temperatura spadnie do 17-20℃ w strefie brzegowej i w miejscowościach podgórskich i do 22-26℃ na pozostałym obszarze kraju.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.