Wraz z trzecią dekadą grudnia od razu, jak nakazuje tradycja, rozpoczęliśmy odwilż. Wczoraj już właściwie w całej Polsce temperatura przekroczyła 0℃, wiatr zmienił kierunek na południowy i południowo-zachodni (w górach daje się we znaki fen), a śnieg błyskawicznie zaczął przechodzić w deszcz. Tam, gdzie jeszcze kilkadziesiąt godzin temu krajobrazy były iście bajkowe, teraz panuje prawdziwa, nieprzyjemna plucha.
Dzisiaj od rana dużo chmur, z szansą na przebłyski słońca zwłaszcza na południu. Wszędzie występować będą opady, na północy częściej ciągłe, w głębi kraju przelotne - deszczu, na północnym-wschodzie też deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu. Po południu bardzo podobny schemat aury, czyli dominacja zachmurzenia, jakieś niemrawe przejaśnienia w Polsce południowej i opady przelotne, a bliżej województw północnych również ciągłe, o natężeniu słabym i umiarkowanym - najczęściej deszczu, a na Kujawach, północy Mazowsza, Warmii, Podlasiu i Pomorzu Gdańskim deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu. Opady zaczną zanikać dopiero wieczorem, począwszy od Pomorza Zachodniego.
Bardzo ciepło: tylko na Suwalszczyźnie 1℃. Na wschodzie, północy i Podhalu 3-6℃, w głębi kraju 7-9℃, a miejscami w rejonie Tarnowa i na Dolnym Śląsku do 10℃.
Wiatr na krańcach północnych i północno-wschodnich powieje słabo i umiarkowanie, poza tym dość mocno i mocno, w porywach do 45-65 km/h, początkowo na krańcach południowych do 70-80 km/h, południowo-zachodni i zachodni, skręcający na północy na północno-zachodni i północny.
NOC WILGOTNA I CIEPŁA
Nocą, do północy, na wschodzie, południu i w centrum wciąż pochmurno i mokro, przy czym deszcz w dzielnicach wschodnich i północno-wschodnich coraz częściej ma przechodzić w deszcz ze śniegiem i w mokry śnieg. Reszta kraju pogodniejsza. W kolejnych godzinach padać ma już zwłaszcza na samym południu (deszcz i deszcz ze śniegiem), jak i na wschodzie (wszystko, co możliwe - od deszczu po śnieg). Na pozostałym obszarze Polski przejściowo aura się poprawi, gdyż przejaśni się i przestanie padać. Będzie to jednak stan wyłącznie chwilowy, gdyż rano nad Pomorze Zachodnie, Ziemię Lubuską i Dolny Śląsk nasunie się nowy front z przelotnymi opadami deszczu.
O świcie mały mróz jedynie na Podlasiu. Poza tym na ogół zanotujemy od 0 do 2℃, na zachodzie i południowym-zachodzie 3-4℃.
Wiatr na zachodzie osłabnie, w głębi kraju będzie jeszcze mocniej odczuwalny, ponieważ jego porywy sięgną 40-55 km/h, a w Karpatach 55-65 km/h. Wiać ma z zachodu i północnego-zachodu.
NIEDZIELA
W niedzielę początki ochłodzenia. Na Suwalszczyźnie z powrotem 0℃, na wschód od linii Słupsk-Kraków-Tarnów-Bielsko-Biała 1-3℃, jeszcze tylko na zachodzie i południowym-zachodzie nawet do 5-7℃.
Aura standardowa - sporo chmur, a słońca mało. Rano zanikające opady mieszane na wschodzie, ale na zachodzie i w górach zaznaczy się już następny front atmosferyczny z opadami deszczu. W kolejnych godzinach dość odważnie ruszy on na wschód i do wieczora obejmie całą Polskę przynosząc bardzo nieprzyjemną pogodę, z chmurami i opadami, silniejszymi na Pomorzu i Warmii. Przeważać ma deszcz, chociaż na wschodzie i północnym-wschodzie, począwszy od wieczora, opady będą miały tendencję do przechodzenia w deszcz ze śniegiem i w mokry śnieg. Uważajmy więc koniecznie na śliskie drogi, jeśli udawać będziemy się na święta w tamte okolice.
Wiatr umiarkowany, zachodni i północno-zachodni.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej