sobota, 11 maja 2019

SOBOTA NIECO POGODNIEJSZA, ALE LOKALNIE I TAK PRZELOTNIE POPADA; OD 11 DO 20 STOPNI

W piątek w końcu mogliśmy poczuć trochę więcej wiosny. Przede wszystkim dzięki temperaturze, która osiągnęła normalniejsze wartości. Co prawda powyżej 20℃, zgodnie z prognozami nigdzie nie było, ale po ostatnich bardzo zimnych dniach dobre i 15-20℃. Ponadto, lokalnie przytrafiały się dawno nie widziane burze niosące intensywniejsze opady deszczu, w niektórych przypadkach powyżej 10 mm, opady gradu i silniejszy wiatr.
Dzień rozpoczyna się nieźle, aczkolwiek punktowo pojawiają się słabe i przelotne opady deszczu. Generalnie rzecz biorąc, do wieczora stabilna pogoda powinna utrzymać się w większości Pomorza i Ziemi Lubuskiej, w całej Wielkopolsce, jak również na Ziemi Łódzkiej, Kielecczyźnie, w Małopolsce oraz na Górnym Śląsku. Opadów raczej tam nie przewidujemy i nie zabraknie rozpogodzeń. Na wschód i północny-wschód od tego obszaru tak, jak wczoraj w głębi kraju, dojdzie natomiast do rozwoju konwekcji, a więc liczmy się z rozwojem chmur burzowych niosących przelotne, obfite opady deszczu i wyładowania atmosferyczne. Szczególnie mocno padać ma w czasie burz - miejscami do 15 mm. Niewykluczony jest wtedy też grad i silny wiatr do 65 km/h. Po południu zachmurzenie i słabe opady deszczu mają szansę pojawić się również w regionach południowo-zachodnich.
Temperatura poniżej normy, ale do przyjęcia: od 11-16℃ na Pomorzu oraz w rejonach podgórskich (najchłodniej wzdłuż Wybrzeża), 17-19 w głębi kraju do 20℃ na Podkarpaciu i we wschodniej Małopolsce. 
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie, z zachodu i północnego-zachodu.

NOC DESZCZOWA PRZEDE WSZYSTKIM NA POŁUDNIOWYM-ZACHODZIE
W nocy na przeważającym obszarze kraju wszelkie konwekcyjne opady zanikną, a niebo się rozpogodzi. Nie ma na to raczej szans na południowym-zachodzie, gdzie już wieczorem będzie pochmurno i okresami przelotnie popada deszcz. W kolejnych godzinach opady mają powoli przemieszczać się na północny-wschód i obejmą cały Śląsk, Ziemię Lubuską i Wielkopolskę, a mogą podejść nawet pod Nizinę Szczecińską. W drugiej połowie nocy na krańcach południowo-zachodnich opady staną się intensywniejsze i do rana spaść tam może nawet do 7-12 mm deszczu.     
Najcieplej na Śląsku - 9-10℃. W głębi kraju 6-8℃, dużo chłodniej na Pomorzu Gdańskim, Pojezierzu Pomorskim, Warmii i Kujawach - zaledwie 2-4℃, a przy gruncie lokalnie około zera. 
Wiatr powieje ze zmiennych kierunków, słabo i umiarkowanie. 

NIEDZIELA I PONIEDZIAŁEK  
W niedzielę do południa w województwach południowo-zachodnich pochmurno i deszczowo. Deszcz padać może obficie, punktowo do 5-8 mm/3h. Reszta kraju dzień rozpocznie pogodnie. W drugiej części dnia na wschodzie, północnym-wschodzie, Pomorzu, w północnej Wielkopolsce i w większości woj. lubuskiego padać nie powinno i nie zabraknie momentów ze słońcem. Natomiast Śląsk, zachodnia Małopolska, Ziemia Łódzka, większość Wielkopolski, a pod koniec dnia też Kujawy i Żuławy z przewagą chmur i z opadami deszczu. Padać nie powinno tak mocno, jak rano, jednakże w ciągu trzech godzin będzie potrafiło spaść do 3-5 mm deszczu, łącznie za cały ten front średnio od 10 mm do 20 mm, miejscami na krańcach południowo-zachodnich do 20-30 mm. Po wschodniej stronie wspomnianej strefy, gdzie dojdzie do zderzenia dwóch różnych mas powietrza, tj. na Górnym Śląsku, zachodzie woj. świętokrzyskiego, małopolskiego i lokalnie w woj. łódzkim, dojdzie dodatkowo do rozwoju burz. Niektóre mogą przynieść duże opady deszczu do 15-20 mm, grad i silny wiatr do 70 km/h.
Bardzo duża różnica temperatury: wczesnym popołudniem zapowiadamy od 6-7℃ w kotlinach sudeckich, 8-11 nad morzem i na południowym-zachodzie, 16-18 w centrum do 19-22℃ w pasie od Podlasia i Mazur po Podkarpacie i Małopolskę. 
Wiatr na wschód od linii Wisły zmienny, poza tym na ogół północno-zachodni, umiarkowany, wzrastający na Dolnym Śląsku do dość silnego, w porywach do 50 km/h, a w Sudetach do 60 km/h.  

Nowy tydzień brzydko zaczniemy od Śląska i Małopolski po Warmię, gdzie będzie prawdopodobnie od rana do wieczora pochmurno i mokro, aczkolwiek opady okażą się raczej słabe. Na zachód od tych regionów powinno być w ciągu dnia stosunkowo pogodnie, natomiast na wschodzie, zwłaszcza w miejscowościach przygranicznych, po spokojnym przedpołudniu, później powrócą burze z ulewami i silnym wiatrem. I to tam mają szansę utrzymać się jeszcze resztki ciepła - 16-20℃. Poza tym dużo zimniej, najwyżej 11-13℃, a w głównej strefie zachmurzenia i opadów będzie jeszcze chłodniej, raptem 8-10℃, a u podnóża gór 6-7℃!
Wiatr tylko na krańcach wschodnich, jeżeli uchowa się tam ciepło, zmienny. Poza tym północno-zachodni, umiarkowany i dość silny, dochodzący w porywach miejscami do 35-50 km/h.    


ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

Komentarze