Jeszcze nie tak dawno, bo dwa dni temu w poniedziałek, "posypało" się kilka absolutnych rekordów temperatury maksymalnej w południowo-wschodniej Polsce. W Kielcach odnotowaliśmy 36,6°C, a we Włodawie aż 37,3°C. Warto dodać, że najlepiej najwyższe prognozowane temperatury przewidział model ICON. Gdy we wschodniej, południowo-wschodniej i południowej Polsce panował upał, to na północy kraju notowaliśmy od 22 do 26°C. (Po południu i wieczorem nad południową i południowo-wschodnią Polską przeszły gwałtowne burze).
Wczoraj (02.07.) ochłodzenie dotarło do centralnej i południowej Polski. Jeszcze w Rzeszowie notowaliśmy aż 28 stopni, a w pozostałej części południowo-wschodniej Polski przeważnie od 26 do 27°C. W centrum od 23 do 25°C, a na północy i północnym-zachodzie poniżej 22°C. W Ustce i Chojnicach słupki rtęci wskazały maksymalnie "tylko" 17°C, w Koszalinie, Łebie, Elblągu, Szczecinku było 18°C. Po raz pierwszy od dłuższego czasu na północy kraju odchylenie temperatury od normy wyniosło przeważnie od 0 do prawie -2°C.
Po dość chłodnym wtorku (02.07.) przyszła zimna noc i środowy poranek (03.07.). W Jeleniej Górze temperatura spadła zaledwie do 5°C, ale w Jakuszycach na południowy-zachód od Jeleniej Góry przy granicy z Czechami "tylko" do 0,7°C. Niewiele zabrakło do przymrozku na wys. 2 m.n.p.g. Nawet na śnieżce odnotowaliśmy o ponad 1°C więcej. Ale przy gruncie mogło przymrozić. Bardzo zimno było także w Łodzi: 7°C a także w Mławie, Powidzu, Lesznie i Kłodzku: 8°C. Przy gruncie w większych miastach, najniższą temperaturę odnotowaliśmy w Jeleniej Górze: 2°C, a także w Lesznie i Kole: 4°C.
W ciągu dnia temperatura wzrosła o ponad lub prawie 10°C w większej części kraju. Słupki rtęci wskazały maksymalnie od 17/20°C na północy do 21/24°C. Chociaż w Mirosławcu, Szczecinku i Chojnicach odnotowaliśmy "zaledwie 15/16°C. Ostatnio tak chłodny dzień i poranek mieliśmy 29 i 30 maja, czyli ponad miesiąc temu.Do końca tygodnia (04-07.07) nie będziemy notować więcej niż od 16 do około 20°C na północy kraju, na południu natomiast powinno być trochę więcej. Jutro (04.07.) od 21 do 24°C, w piątek od 23 do 26°C, a w sobotę nawet od 25 do 29°C (lokalnie 30°C). W niedzielę ponownie w tej części Polski ochłodzi się. Dość chłodno w całym kraju zapowiada się też początek następnego tygodnia (08-10.07.) Nie będziemy notować więcej niż 20/24°C, a lokalnie może być "tylko" od 18 do 20°C. Na razie nie widać większego ocieplenia, zwłaszcza na północy kraju, być może temperatura wzrośnie w II dekadzie lipca.
Nie mamy też dobrych wieści dla mieszkańców większej części centralnej oraz dla południowej Polski, jeśli chodzi o deszcz. Do końca tygodnia będzie tam sucho i bez opadów. Natomiast mniej więcej od Pomorza Zachodniego przez Pomorze Gdańskie, Warmię, Mazury i Podlasie do niedzielnego wieczora (zwłaszcza w piątek i sobotę) spadnie nawet miejscami od 20 do 40 l/m2. Granica opadów zostanie ustalona przez te 4 kolejne dni na linii Gorzów Wielkopolski - Poznań - Warszawa - Siedlce. Tylko im dalej od wybrzeża i granicy z Obwodem Kaliningradzkim, tym opady będą słabszej i coraz krótsze. Są jednak szanse że popada na większym obszarze kraju około wtorku/środy (09-10.07.), ale na razie prawdopodobieństwo sięga "tylko" 60%.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej