Ci, którzy wybrali pierwszą połowę lipca jako czas swojego urlopu i wyjechali nad morze, z pewnością żałują tej decyzji. Nad Bałtykiem bowiem od kilku dni nie ma już śladu po czerwcowym lecie - wieje silny wiatr, temperatura nie osiąga nawet 20℃, a na domiar złego okresami pada. Lepiej jest w centrum i na południu, gdzie nie męczy nas wiatr, jest cieplej i nie pada, choć z drugiej strony, brak opadów powoduje coraz większą suszę w tych miejscach.
Dzisiaj zmian nie oczekujmy. Południe i centrum pozostaną w miarę pogodne i suche. Natomiast w dzielnicach północnych znów od czasu do czasu prognozujemy wzrost zachmurzenia, aż do wystąpienia na ogół niewielkich, lokalnych i przelotnych opadów deszczu.
Temperatura bez szaleństwa: najcieplej na południu, do 23-24℃. W centrum 21-22℃, a na północy i Podhalu 17-20℃, więc chłodno, jak na lipiec.
Wiatr wiać ma umiarkowanie, na północy okresami mocniej, nad morzem w porywach do 55-65 km/h, z zachodu i północnego-zachodu.
W NOCY INTENSYWNE OPADY NA WYBRZEŻU
W nocy w centrum i na południu zachmurzenie małe, wzrastające do umiarkowanego, ale bez opadów. Tymczasem na północy więcej chmur i w związku z wejściem frontu atmosferycznego popada deszcz, zarówno przelotny, jak i ciągły. Zwłaszcza nad Bałtykiem czasami padać może bardzo mocno. Prognozowana suma opadów w ciągu 12 godzin w środkowej i wschodniej części naszego Wybrzeża wynosi średnio od 10 mm do 20 mm, punktowo do 25 mm.
Temperatura minimalna w nocy wyniesie od 8-9℃ w rejonach podgórskich oraz w Górach Świętokrzyskich, 10-12 na wschodzie, południu i w centrum do 13-14℃ na zachodzie, Warmii, Pomorzu i Kujawach.
Wiatr powieje z zachodu i południowego-zachodu, na północy dość mocno, w porywach do 50 km/h, a w strefie brzegowej do 65 km/h, poza tym słabo i umiarkowanie.
PIĄTEK I SOBOTA
W piątek w zasadzie identycznie. Na północy przewaga chmur i nie brakować ma deszczu. Co prawda padać powinno słabiej niż w nocy, niemniej jednak prawdopodobnie napada następne kilka mm deszczu. Być może niewielkie opady dotrą także do centrum. Natomiast w dzielnicach południowych słońce na zmianę z nieco większym zachmurzeniem, ale ponownie nie spadnie z tych chmur ani jedna kropla deszczu.
Na północy w strugach deszczu gdzieniegdzie słupki rtęci nie przekroczą 15-17℃. W centrum 18-21℃, zaś na południu cieplej, ale żadne upały nam nie grożą - maksymalnie zapowiadamy 23-25℃.
Wiatr w całej Polsce silniejszy, do 40-60 km/h, zachodni.
W sobotę przez Polskę wędrować ma następny front atmosferyczny z chmurami i opadami deszczu. Ponownie najczęściej i najmocniej popada w regionach północnych, do 5-15 mm, zaś im dalej na południe, tym więcej słońca, a opadów mniej, a w wielu miejscach południowej Polski w ogóle ich nie odnotujemy.
Temperatura zróżnicowana: na południu, dosłownie na chwilę zrobi się gorąco i termometry pokażą 25-27℃, punktowo do 29℃. Również w centrum zauważymy ocieplenie do 21-23℃. Tymczasem północ i północny-zachód, jak były zimne, tak zimne pozostaną, bez szans na więcej niż 15-18℃.
Wiatr w całym kraju silny i porywisty, do 50-70 km/h, a na Pomorzu miejscami nawet do 80 km/h, zachodni i północno-zachodni.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej